Od połowy czerwca cała Oława, a później już cała Polska poznała historię ciężkiej choroby Justyny Piotrowskiej. Ponad 4 lat temu zaczęły się problemy zdrowotne lubianej i cenionej druhny Justyny. Blisko przez rok czasu wielu lekarzy i specjalistów nie potrafiło zdiagnozować nadciśnienia płucnego, które pojawiło się najprawdopodobniej wskutek porodu córki.

Jedyną szansą na życie jest przeszczep płuc, na który potrzebne były ogromne środki pieniężne w kwocie ponad 650 000 tysięcy złotych! NFZ nie zechciał dołożyć się w żaden sposób do pomocy w zbiórce tej gigantycznej sumy. Znajomi i nieznajomi Justyny oraz jej najbliżsi podopieczni z Oławskiego Hufca ZHP postanowili wziąść sprawy w swoje ręce. Zorganizowano wielką akcje, w której brała udział cała Polska na wysokich obrotach zbierając pieniądze w każdy możliwy sposób. Podkreślano - życie Justyny jest warte 150 tysięcy euro.

Uzbieranie 650 000 tysięcy złotych w kilka dni wydawać się mogło prawie niemożliwe, liczne imprezy np. Dzień Koguta, Wielki Jedynkowy Festyn, Noc Świętojańska, Koncert w Warszawie, Koncert w Środzie Śląskiej, powstanie specjalnego konta do wpłat pieniędzy a także powstanie specjalnej strony o Justynie, na której wszyscy mogli śledzić wydarzenia przyczyniły się do zebrania ogromniej puli aż 1 012 000 PLN! Tym samym mama, siostra i Justyna mogły w niedziele pojechać do Wiednia gdzie odbędzie się w najbliższych dniach rodzinny przeszczep płuc.

Dlaczego Polska nie mogła wykonać takiej operacji? Wszystko jest bardziej skomplikowane, ponieważ nie podpisała umowy z Eurotransplantem, którą mają inne kraje, dając swoim obywatelom szansę na przeszczepy w całej Europie.

VIDEO z akcji pomocy dla Justyny