Trwa spór o treningi w nowej hali. Nie wszyscy mogą w niej trenować
Od sierpnia w Oławie dzięki projektowi "Dziewczyny na murawę" działa żeńska sekcja piłkarska finansowanego przez Ministerialny Program "Klub". Zajęcia dotychczas cieszyły się sporym zainteresowaniem, jednak z powodu braku miejsca do treningów zawieszono spotkania. 22 listopada Sławomir Kraczek, prezes klubu Bór Zaodrze odpowiedzialny za projekt wydał oficjalny komunikat, w którym pisze o decyzji dyrektora Oławskiego Centrum Kultury Fizycznej, który nie wyraził zgody na treningi dzieci i młodzieży w nowo wybudowanej hali przy ulicy Sportowej -Niestety z przykrością informujemy Państwa, że program "Dziewczyny na murawę" w tym roku już raczej nie powróci. Decyzją Dyrektora Oławskiego Centrum Kultury Fizycznej Pana Dariusza Witkowskiego, klub Bór Zaodrze Oława nie otrzymał ani jednej jednostki treningowej na nowo wybudowanym zadaszonym orliku, przy ul. Sportowej 1. Jest nam bardzo przykro, ponieważ zajęcia cieszyły się dużym zainteresowaniem wśród Dziewczyn, jak i ich Rodziców. Nadmienić należy, że zajęcia miały za zadanie promowanie kobiecej piłki nożnej, wśród dzieci i młodzieży szkolnej oraz były całkowicie darmowe. Ponadto w wielu przypadkach były to zajęcia dodatkowe dla młodych Dam, które na co dzień trenowały w swoich macierzystych Klubach. Nie możemy zrozumieć tej jakże krzywdzącej decyzji Pana Dyrektora. Ta decyzja nie uderza w nasz klub, ta decyzja jest wymierzona w dzieci. Mamy nadzieję, że Pan Dyrektor opamięta się i jednak znajdzie się jakiś jeden dogodny termin dla tych cudownych Dziewczyn! Od 3 miesięcy Prezes Boru Zaodrze nie otrzymał decyzji od Pana Witkowskiego odnośnie możliwości wejścia na hale przy PKS, by mogły się tam odbywać zajęcia z tenisa stołowego. - czytamy w komunikacie.
Sławomir Kraczek podkreślał, że treningi z dziećmi i młodzieżą początkowo odbywały się na boisku Zaodrza, następnie na obiektach OCKF. - Byliśmy z Panem Dyrektorem umówieni słownie, że mogę wejść na obiekty, więc to robiłem. Początkowo boiska na OCKF przechodziły renowacje, więc zanim zostały otwarte, trenowaliśmy na Zaodrzu. Nie pamiętam, kiedy weszliśmy na OCKF, ale dyrektor, jak również pracownicy wiedzieli, że rozpoczynam tam treningi- informuje Prezes Boru Zaodrza. Działacz klubu trzy miesiące przed otwarciem hali przy ulicy Sportowej prosił Dyrektora OCKF o wpisanie w harmonogram sekcji żeńskiej Boru Zaodrze. Sławomir Kraczek wysłał również maila oraz pismo do Dyrektora z oficjalną prośbą.- Halę otworzono, terminu nie dano. Nie tylko nam uniemożliwiono korzystanie z obiektu. Żyję w tym sportowym środowisku, rozmawiam z innymi działaczami, którzy również nie dostali terminu odnośnie możliwości wejścia na halę- informuje Prezes. Z powodu wprowadzonych obostrzeń związanych z koronawirusem, drużynie nie udało się załatwić hali gimnastycznej, gdzie mogłyby odbywać się treningi. -Staraliśmy się pozyskać jakąś salę gimnastyczną, jednak obostrzenia związane z COVIDEM utrudniają jej wynajęcie. Szkoły tłumaczą się faktem, że dzieci, przebywające w hali sportowej muszą być z jednej szkoły. U nas nie ma możliwości, by to się udało, gdyż mamy dziewczęta w wieku od 5 do 15 lat, które uczęszczają do innych placówek. - dodawał działacz.
Dyrektor OCKF swoją decyzję o nieuwzględnieniu żeńskiej sekcji piłkarskiej Boru Zaodrza w harmonogramie nowo wybudowanej hali tłumaczył faktem, iż nie została ona usankcjonowana i nie funkcjonuje w Dolnośląskim Związku Piłki Nożnej - Muszę sprawdzić i ustalić co to jest za sekcja Boru Zaodrze. Rozmawiałem z pracownikiem związku czy jest u nich coś takiego w strukturach, powiedziano mi, że nie. Nie jest to zgłoszone do żadnych rozgrywek. - informował Dyrektor OCKF.
Początkowo sekcja żeńska trenowała na obiektach OCKF za zgodą dyrektora, ale w związku z wprowadzonymi obostrzeniami z powodu koronawirusa na hali sportowej mogą grać jedynie kluby, które biorą udział w rozgrywkach regularnych. -Oni korzystali z naszych obiektów. Prezes Zaodrza zapytał mnie, czy od czasu do czasu mogą wejść na nasze obiekty, że ma drużynę składającą się z dziewczynek. Jednak ta sekcja formalnie nie funkcjonuje. Na dzień dzisiejszy na hali mogą trenować tylko i wyłącznie osoby, które biorą udział w rozgrywkach regularnych, bo to m.in. mówił Premier i ta informacja znajduje się w oficjalnym rozporządzeniu. Wszystkie kluby, które trenują i biorą udział w rozgrywkach, mogą trenować w hali sportowej. Inna kwestia jest z orlikami, którymi zarządzamy, zbierają się tam chłopcy z osiedli i grają, nie ma z tym problemu, hala tez nie jest z gumy, wszyscy się w niej nie zmieszczą. Dzięki nowo wybudowanej hali będzie więcej miejsca na orlikach dla mieszkańców, którzy chcą się poruszać. - dodawał Dariusz Witkowski.
-Pan Kraczek nie dostał hali z prostego powodu. Nie jest to podmiot, który bierze udział w jakichkolwiek rozgrywkach regularnych i na dzień dzisiejszy nie dostaną takiej zgody, bo za chwilę przyjdzie do mnie sanepid i zapyta, co ta drużyna tutaj robi. Sekcja żeńska Boru Zaodrze nie jest usankcjonowana, dla mnie dzisiaj jedyną drużyną kobiecej piłki nożnej jest Moto-Jelcz Oława. Klub ma zarejestrowaną sekcję kobiecą, która bierze udział w rozgrywkach IV ligi. - dodawał Dyrektor OCKF.
Więcej informacji dotyczących uwarunkowań prawnych i możliwości wejścia sekcji żeńskiej Boru Zaodrza zostanie podane wkrótce.
Fot: Bór Zaodrze