Była na SOR w Oławie. Bohaterka Powstania Warszawskiego potrzebuje pomocy
Pani Hanna Arendt-Wisłocka ps. "Kluska", łączniczka z Powstania Warszawskiego, była pielęgniarka i dyrektorka Polskiego Czerwonego Krzyża we Wrocławiu, trafiła na SOR w Oławie z powodu nadciśnienia. Następnego dnia, gdy syn przyjechał odebrać matkę, nie mógł jej poznać. Na napuchniętej twarzy miała ogromnego krwiaka. Straciła górne zęby. Potem dowiedział się także o złamaniu kości oczodołu.
Pacjentka trafiła do oławskiego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego 2 stycznia. Jak to się stało, że stan Pani Hanny uległ pogorszeniu po wizycie w szpitalu? Wyjaśnia to Fundacja Sensoria, organizator zbiórki.
-4 stycznia osobiście zadzwonił dyrektor szpitala, że mam odebrać Mamę, ponieważ jak się wyraził, jest już wyleczona, zaopatrzona i nie wymaga dalszego leczenia szpitalnego. Ani słowem nie wspomniał o tym, że dzień wcześniej na SOR-ze, Mama wypadła z łóżka - informuje syn, który od 8 lat opiekuje się sam mamą.
Z powodu wydarzeń w oławskim szpitalu, Pani Hanna wymagać będzie całodobowej specjalistycznej opieki. - Jesteśmy w trakcie wyjaśniania tej sprawy. Zaoferowaliśmy pomoc w zakresie wynajmu łóżka rehabilitacyjnego, zakupu materaca przeciwodleżynowego i wózka, pokryjemy także koszty niezbędnych wizyt lekarskich oraz prawników. Jednak Pani Hanna wymaga w obecnym stanie całodobowej opieki w ośrodku, co wymaga sporych regularnych nakładów finansowych - informuje Fundacja.
Pomóc można poprzez wpłaty na konto zrzutki. -Zbieramy na 6 miesięcy opieki w ośrodku opieki całodobowej opieki specjalistycznej.