Chcą być jak Adam Wójcik, lecz w Oławie nie mają gdzie grać
Poznajcie Antka i Olka. Chłopcy pochodzą z Oławy i są wielkimi fanami koszykówki. Niestety swojej nauki gry, nie mogą doskonalić w rodzinnym mieście, dlaczego? Odpowiedz jest dość prosta, bo w Oławie nie ma sekcji koszykarskiej.
Antek ma 11 lat, a Olek 8 i od kilku lat interesują się koszykówką. -Są fanami ikony polskiej koszykówki, niezapomnianej gwiazdy Śląska Wrocław i przede wszystkim znakomitego Oławianina - Adama Wójcika. Tak jak on chcieliby trenować profesjonalną koszykówkę i przynosić dumę miastu. Niestety pamięć o Adamie w Oławie ogranicza się do stawiania pomników, czy nazywania miejsc jego imieniem. Dlaczego w naszym mieście nie ma sekcji koszykarskiej? Dlaczego tradycja koszykarskiej praktyki zanikła? Czy naprawdę wszystkie dzieci muszą trenować tylko piłkę nożną? - pisze mama Antka i Olka.
Pomimo, że w naszym mieście jest wiele obiektów sportowych, aby trenować, muszą jeździć do innych miast. Brakuje tutaj bowiem drużyny.
- Chłopcy przez dłuższy czas dojeżdżali na treningi do sąsiedniego miasta Brzeg, jednak z czasem uformowała się dziewczęca drużyna i musieliśmy się pożegnać. Obecnie pozostaje Wrocław - to wielkie wyzwanie organizacyjne, zwłaszcza w trakcie roku szkolnego. Czy są szanse na utworzenie sekcji koszykarskiej w naszym mieście? Co trzeba zrobić, żeby założyć drużynę? Czy miasto mogłoby dofinansować projekt? Proszę o pomoc w nagłośnieniu sprawy oraz sugestie dotyczące sposobu organizacji treningów. Gdzie i do kogo należy pójść, napisać, poprosić? Może jest szansa na organizację tych zajęć w ramach SKS? Czy ktoś bada potrzeby i preferencje uczniów? Wiem od innych rodziców, że zainteresowanie tym sportem rośnie. Ostatnie zwycięstwo WKS Śląska Wrocław w Mistrzostwach Polski oraz popularny serial "Ostatni taniec" czy film "Kosmiczny mecz 2" tylko potęgują zainteresowanie młodych ludzi tym sportem. Liczę, że jest nas więcej, że znajdą się chętni na prowadzenie drużyny oraz udział w zajęciach, a władze miasta nie zostaną obojętne na inicjatywę założenia drużyny koszykarskiej dla dzieci i młodzieży w rodzinnym mieście Adama Wójcika. Pozdrawiam - mama, dla której nie ma rzeczy niemożliwych!
Na wielu podwórkach są miejsca do gry, jednak należałby zrobić z nimi porządek.
- Pozostając w temacie koszykówki w naszym mieście pragnę zwrócić uwagę na bezsensowne place do gry umiejscowione wokół pięknego rynku. W podwórkach znajdują się kosze, które są niedostępne dla dzieci, gdyż wokół nich są parkingi pełne samochodów i wściekłych właścicieli, którzy uważają, że ich samochody mają pierwszeństwo do tego miejsca. Dlaczego nikt nie zadbał o wydzielenia miejsca do gry? Przecież żeby grać w kosza, trzeba kozłować - a na trawie, czy wśród samochodów i słupków ogrodzeniowych jest to niemożliwe. Może zamiast skwerku im. Adama Wójcika należałoby wybudować boisko do gry w kosza i stworzyć drużynę z prawdziwego zdarzenia? Miałoby to sens!
Zakład Wodociągów i Kanalizacji rozpoczął pracę nad przebudową oławskiego skweru imienia Adama Wójcika. Być może tam chłopcy znajdą miejsce do gry w koszykówkę. Oprócz placu zabaw, kurtyny wodnej czy pergoli, projekt zagospodarowania tego terenu obejmuje również budowę boiska do minikoszykówki.
Przypomnijmy, że zwycięski projekt wyłoniony został wśród studentów Wydziału Architektury Wnętrz i Wzornictwa Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Zdaniem komisji konkursowej najlepsza praca zagospodarowania terenu została wykonana przez Michała Wernera, Annę Młynarczyk i Paulinę Haraś.