Choroba wróciła. Trwa kolejna walka o życie chłopca
Tym razem potrzeba 50 tysięcy złotych. -Do tej pory wydawało się nam że wszystko idzie w dobrym kierunku. Podczas obecnego pobytu pani doktor, która zrobiła nam badanie obrazowe USG wykryła bardzo niepokojąca zmianę. - czytamy na zbiórce.
Piotruś od razu został wysłany na rezonans, aby szczegółowo zobaczyć tą zmianę. Niestety znowu został wykryty guz. Obecnie dostaje chemię i zostanie przyszykowany do trzeciej już operacji. -Przeszedłem naprawdę bardzo długą drogę, tysiące litrów cyklów chemii, przeszczep, radioterapie i znowu muszę się zmierzyć z tą paskudną chorobą. Mój organizm jest bardzo zmęczony i wyczerpany tym wszystkim, chciałbym wrócić do swoich kolegów do szkoły i tak jak oni bawić się, cieszyć z każdego nowego dnia. Mój tato nie może podjąć pracy ponieważ przybywa cały czas ze mną w Klinice, a mama zajmuje się moim rodzeństwem.
-Proszę wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc i udostępnianie tego postu i wpłaty na dalsze moje leczenie Proszę pomóżcie mi wygrać z czasem i tą paskudną chorobą liczę na wasze wsparcie, każda złotóweczka się liczy.