Dla córki musi pokonać raka. Oławianka prosi o pomoc!
Potrzebne jest ponad 150 tysięcy na leczenie Anny Chróściewicz. Oławianka chce wyzdrowieć i móc zając się swoją córeczką!
Świat 40-latki po otrzymaniu wyników badań się zawalił. -Myślałam, że nigdy nie usłyszę tych słów. Do samego końca wierzyłam w to, że będzie dobrze. Odganiałam czarne myśli, skupiając się na mojej córeczce. Niestety, przyszedł dzień, w którym otrzymałam wyniki badań. Te nie pozostawiały złudzeń – nowotwór piesi z przerzutami do węzłów chłonnych- informuje oławianka. - Z dnia na dzień rozpoczęłam życie na oddziale onkologi. Tam zostało wdrożone leczenie – długie, ciężkie i wykańczające... Mocne dawki chemii z każdym dniem zabierały mi siły, niszcząc mój cały organizm...
Konieczne jest wdrożenie dodatkowych działań, które są kosztowne. -Przeszłam już chemioterapię, a przede mną operacja usunięcia węzłów chłonnych... Zaraz po zabiegu, chciałabym rozpocząć leczenie specjalistycznym lekiem. To jedyna szansa, aby realnie zatrzymać rozwój choroby. Niestety lek, nie jest refundowany w Polsce. Jego koszt jest ogromny... Wiem już, że leczenie ma potrwać dwa lata, a miesięczny koszt to kwota 6 tysięcy złotych! Dlatego proszę o pomoc! Mam dla kogo żyć, nie poddaję się i jestem zdeterminowana, aby ratować swoje życie. Tylko z Waszą pomocą będę mogła być przy mojej córce, która tak bardzo mnie potrzebuje...
Pomóżmy oławiance wygrać z rakiem!