Drastyczna wystawa przed oławskimi świątyniami
Mieszkańcy Oławy są zszokowani. Przed kościołem ŚŚ. Ap. Piotra i Pawła i sanktuarium NMP Matki Pocieszenia ulokowane zostały drastyczne zdjęcia fundacji Pro ? prawo do życia ukazujące aborcję w pierwszych etapach rozwoju płodu
Kontrowersje wzbudza fakt ulokowania wystawy tuż przy oławskim rynku. Mieszkańcy twierdzą, że przedstawione treści są zbyt drastyczne. Boją się o reakcje dzieci ponieważ transparenty ulokowane zostały w ogólnodostępnym miejscu, które zobaczyć może każdy. Fundacja występowała o zgodę na wystawę do Urzędu Miejskiego. W związku z odmową została ona ulokowana na terenach przynależnych do świątyń. Próbowaliśmy się skontaktować z dziekanem ks. Januszem Gorczycą, który wyraził zgodę na przedstawienie zdjęć w mieście. Niestety nikt w parafii ŚŚ. Ap. Piotra i Pawła nie był w stanie stwierdzić kiedy dziekan będzie obecny. Komentarza odmówił jego poprzednik ks. Stanisław Bijak. Proboszcz parafii NMP Matki Pocieszenia ks. Tomasz Czabator twierdzi, że nie chodzi o to by kogoś straszyć a jest to sposób reakcji na morderstwo. Miasto nie wyraziło zgody więc wystawa znalazła się na terenie kościelnym. Od szerszego komentarza wstrzymuje się jednak do momentu, gdy wypowie się jego przełożony - dziekan Gorczyca.
Spytaliśmy rzecznika Kurii Metropolitalnej ks. dr Rafała Kowalskiego o stosunek do wystaw fundacji i opinię na temat jej ekspozycji w Oławie. W jego opinii choć sposób przedstawiania treści przez fundację Pro jest kontrowersyjny ? sama treść ochrony życia jest zbieżna z nauką kościoła. Takie akcje są organizowane w kraju w różnych miejscach, ale decyzja o jej ulokowaniu należy do proboszcza danej parafii. ? Do momentu, gdy fundacja nie narusza prawa trudno ingerować w jej wolność wypowiedzi. Z tego co wiem wszelkie procesy wytyczane organizacji są umarzane. Zdjęcia są kontrowersyjne, jednak w dobrym tonie powinno być wcześniejsze poinformowanie mieszkańców o akcji, tak by mogli zdecydować czy chcą te treści oglądać i przechodzić koło nich z małymi dziećmi. Osobiście uważam, że dzieci powinny być od tego chronione a sam spór o to czy mamy do czynienia z człowiekiem, czy nie powinien zostać między osobami dorosłymi ? twierdzi ks. Kowalski.
[ML]