Dwa wybuchy i pożar na 3 Maja. Mieszkańcy ewakuowani
Około godziny 8:20 w bloku przy ulicy 3-Maja doszło do wybuchu gazu, który spowodował pożar jednego z mieszkania na 4 piętrze
Aktualnie wszyscy mieszkańcy z bloku numer 19 zostali ewakuowani. Odcinek drogi w tym miejscu został zamknięty. Na miejsce zdarzenia przyjechał zastępca burmistrza Andrzej Mikoda oraz pracownik z zarządzania kryzysowego. W jednej ze szkół została udostępniona sala dla ewakuowanych mieszkańców.
Trwa akcja straży pożarnej. Na miejsce przyjechało sześć zastępów z Oławy, Jelcza-Laskowic, Siedlec i Bystrzycy oraz pogotowie gazowe.
AKTUALIZACJA [GODZ.12:00]
Straż pożarna otrzymała zgłoszenie o zdarzeniu o godzinie 8:29, pierwsze zastępy pojawiły się na miejscu dwie minuty później. Część mieszkańców wyszła z mieszkań przed ich przyjazdem, pozostałych trzeba było ewakuować – Myślę, że ewakuowanych osób było około trzydziestu. Część my wyprowadzaliśmy z budynku, część wyszła szybciej sama – informuje oficer prasowy mł. kpt. mgr inż. Bartłomiej Marcinów z PSP Oława. - Kiedy został przydzielony zastępczy lokal dla mieszkańców, niektórzy skorzystali z niego, inni rozeszli się do swoich rodzin - dodaje strażak.
Do szpitala przewieziona została tylko właścicielka spalonego mieszkania – Kobieta nie ucierpiała w samym pożarze czy podczas wybuchu. Została przewieziona na obserwację z uwagi na swój wiek i stan zdrowia – relacjonuje oficer prasowy. W momencie odjazdu jednostek z miejsca zdarzenia, mieszkańcy jeszcze nie wchodzili do swoich mieszkań - Przed naszym odjazdem właściciele wchodzili do mieszkań tylko w celu ich otwarcia dla pracowników gazowni którzy zakręcali zawory gazu. Aktualnie w pomieszczeniach należy wykonać próbę szczelności instalacji gazowej. Wstępnie nadzór nie stwierdził dużych uszkodzeń w budynku.
Z ustaleń przeprowadzonych przez straż pożarną wynika, że w mieszkaniu 80-letniej oławianki tuż przed pożarem prace prowadził jeden z pracowników zarządcy budynku. Miał on zajmować się instalacą gazową. - Wcześniej byli pracownicy którzy mieli odciąć dopływ gazu do mieszkania i w całym pionie. Podczas cięcia rury zaiskrzyło, wybuchł pożar. Pracownik próbował go gasić jednak nie udało mu się to. Po czym razem z właścicielkę mieszkania ewakuował się z budynku. Zaraz po tym był pierwszy wybuch i zaczął rozwijać się pożar. Drugi wybuch był już po przyjeździe straży.
Mieszkanie kobiety zostało całkowicie spalone. Mieszkańcy z przerażeniem patrzyli na to co się dzieje w ich klatce. Na miejscu przed blokiem wiele osób stało w szlafrokach i kapciach z dokumentami i telefonami w ręku. Niektórzy ze strachu niczego ze sobą nie wzięli.
Aktualnie dochodzenie prowadzi policja.
fot. nadesłane przez czytelnika