Motoryzacyjne szaleństwo. Charytatywny rajd dookoła góry Ślęża. Zebrano ponad 105 tys. zł [ZDJĘCIA]
W niedzielę, 26 stycznia odbyła się specjalna edycja Rajdu Koguta, z którego całkowity dochód trafi na konto Tosi Wiśniewskiej i Franka Marcinkowskiego. Dzieci walczą z rdzeniowym zanikiem mięśni typu 1 (SMA). Każde z nich potrzebuje 9 000 000 zł na leczenie w Stanach Zjednoczonych.
Impreza rozpoczęła się o godzinie 10:00 przed Studiem Reklamy WENA. Tam też z pojazdów ułożono wielki napis TOSIA I FRANIO. Jego wnętrze wypełniło serce stworzone z ludzi. Spontaniczna akcja sprawdziła się doskonale. Gdy organizatorzy dali znak, pojazdy wyruszyły na trasę. Kilka zadań do wykonania i wielki finał nad zalewem w Sulistrowicach u podnóża góry Ślęża. To był czas na wspólne biesiadowanie, dopełnianie puszek pieniędzmi oraz pamiątkowe zdjęcia. Uczestnicy pokazali, że mają wielkie serca. Gościem specjalnym był Robert Michalski, znany z programu Zawodowi Handlarze stacji TVN TURBO, który do swojej puszki zebrał kilka tysięcy złotych. Ale to nie wszystko ...
Kwota może być bardzo duża, bowiem na starcie pojawiło się 350 ekip. Oznacza to, że w zbiórce będzie minimum 35 000 zł, a wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że będzie tego, co najmniej dwa razy tyle! Pieniądze z licytacji, kiermaszu ciast oraz wszystkich rajdowych puszek zostaną skrupulatnie przeliczone. Dokładny wynik zbiórki poznamy z kilka godzin.
[Aktualizacja]
Wszystko jasne. Organizatorzy podali wynik zbiórki to ponad 105 927 zł! Pieniądze zostaną równo podzielone i wpłacone dla Tosi oraz Franka.