Kefir przebywał w oławskim przytulisku, kilka tygodni temu zjawiła się rodzina, która dała mu dom. Teraz zwierzę potrzebuje pomocy. -To on wybrał nas. Wszedł córce do kaptura i wiedziałyśmy, że to ten. Imion miał wiele, dla nas jest Kefirem, to kociak po przejściach, z haczykowatym ogonkiem, który jest prawdopodobnie smutną pamiątką z przeszłości. Kefir nam gaśnie od kilku dni, jest apatyczny, osowiały. Podejrzewałyśmy przeziębienie, ale żadna z nas nie przypuszczała, że tak dramatyczny będzie wynik badań, potwierdzono okrutną diagnozę: FIP. Jeśli ktoś z Was chciałby wesprzeć naszego kociaka w leczeniu, które zdecydowałyśmy się podjąć, obiecujemy, że ten psotny kociak jeszcze miło Was zaskoczy - informują opiekunowie kociaka.