"Przejrzysta Oława" o funkcjonowaniu sportu
Według stowarzyszenia finansowanie sportu w mieście jest głównym problemem. Na debatę przyszło tylko kilku reprezentantów klubów organizacji pozarządowych, którzy przedstawili swoje działania jakie prowadzą na terenie Oławy.
Członek stowarzyszenia Mieczysław Koprowski żałował, że na debatę mimo zaproszeń nie przyszło więcej klubów. Jednak był pełen podziwu dla tych, którzy przyszli i przedstawili to, co robią w mieście dla sportu. Na debatę przyszło 7 klubów - Ludowy Klub Sportowy JAFA w Oławie, Klub 50+, Old Boy, Akademia Talentu, LZS Zaodrze, Rzemieślnik Oława, Moto-Jelcz Oława Handball Team. Każdy z nich zaprezentował swoją działalność. I potwierdzał jednogłośnie, że bez pomocy władz pewne osiągnięcia byłyby niemożliwe. W spotkaniu brał udział także radny Rady Miasta Andrzej Grzeszczak oraz Dyrektor Oławskiego Centrum Kultury Fizycznej - Dariusz Witkowski.
Mieczysław Koprowski podkreślał Nasza gmina jako jedyna nie ogłasza konkursu ofert. Starostwo Powiatowe w Oławie, Gmina Wiejska, Domaniów i Jelcz-Laskowice wszyscy ogłaszają konkurs ofert. Ta dyskusja zawsze budzi emocje i niejednokrotnie powtarzałem Burmistrzowi, że dużo nie trzeba aby to zmienić, żeby w miarę przejrzyście to wyglądało. W ocenie departamentu i pożytku publicznego ten tryb podziału środków jaki jest wykonywany przez Burmistrza jest niezgodny z prawem. To od Burmistrza wygląda kształt i wygląd sportu w Oławie. W przyjętej uchwale rady miejskiej nie ma zawartego ani sposobu realizacji programu, wysokości środków, zabrakło też trybu powołania komisji do otwartych konkursów ofert.
Andrzej Grzeszczak przedstawił sytuację jak wygląda zespół opiniujący do którego należy, który rozpatruje wnioski organizacji pozarządowych. Obrady prowadzi przedstawiciel burmistrza. Wnioski, które wpływają są oceniane według procedur. Jeżeli wniosek jest błędnie wykonany jest odsyłany. Jeżeli organizacja zdąży to poprawić jeszcze jest szansa przyjęcia, jeżeli nie zdąży wniosek jest nie brany pod uwagę. Z roku na rok zwykle pieniądze daje się na te same cele. Kwoty w sposób drastyczny nie odbiegają od kwot, które są zawarte we wniosku. Jednak to czy zostanie on zaakceptowany zależy tylko od burmistrza. My jesteśmy tylko komisją opiniującą i to aż prosi się o zmianę. Trzeba zmienić kryteria i przydzielać dotacje przez konkurs ofert. Byłoby to jasne i nie budziłoby wątpliwości.
Jeden z reprezentantów stowarzyszenia podkreślał, że muszą być jakieś priorytety. Priorytetem powinny być te dyscypliny, które osiągają największy sukces. Ta pierwsza debata powinna zapoczątkować wywalczenie odpowiednich kryteriów przyznawania dotacji.