Rak piersi to nie wyrok [GALERIA]
Zwyczajem poprzednich lat również w tym roku Elżbieta Wojdyła wraz ze stowarzyszeniem „Zawsze Kobieta” zorganizowało Marsz Różowej Wstążki. 13 października ulicami miasta przeszło kilkadziesiąt osób, którym najbardziej zależy na popularyzowaniu profilaktyki nowotworowej
- Bardzo dziękujemy wszystkim za obecność. Minął kolejny rok, cieszymy się, że jesteśmy tu wszystkie razem, że jest wszystko dobrze i wracamy powoli do zdrowia. Swoje słowa kieruję najmocniej w kierunku młodych kobiet. To, że tutaj jesteśmy, świadczy o tym, że ta choroba jest do pokonania, ale żeby ją pokonać, bardzo ważna jest profilaktyka i badania. Nie bójcie się tego — przekonywały organizatorki marszu.
Wsparcie to jeden z najważniejszych elementów podczas choroby. - Choroba to nie wyrok. My mamy haka na raka. Bądźmy blisko chorych i ich rodzin, bo oni tego potrzebują. Rozmawiajmy, poruszajmy te problemy, nie bójmy się. Chorzy bardzo często oczekują na takie wsparcie, jednak o tym nam nie mówią, bo być może się wstydzą. Nasze wsparcie i dobre słowo to ogrom naszej miłości dawanej innym ludziom – mówiła wiceburmistrz, Małgorzata Pasierbowicz.
Każdego roku Marsz odbywa się w akompaniamencie miejskiej orkiestry dętej, podobnie było i tym razem.