Ratują ponad 300. psów z nielegalnej hodowli
Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt wspólnie z Biurem Ochrony Zwierząt od kilku dni ratują psy z jednej z największych psich ferm. Część czworonogów trafiła również do Oławskiego Przytuliska dla Bezdomnych zwierząt.
-Zwierzęta przyjechały do Polski z Niemiec, były tu rozmnażane w celach zarobkowych. Warunki ich życia były katakstrofalne. - informuje Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt.
Hodowlę ponad 300. zwierząt w Polsce prowadziła niemiecka rodzina w Stargardzie Gubińskim w powiecie krośnieńskim. Prowadzili hodowlę nierasowych kundelków, których szczenięta sprzedawali w Niemczech za setki euro (od 200-600 €) -Warunki życia zwierząt były powalające - odór amoniaku, dziesiątki psów w jednym boksie, wysoka agresja, suki rodzące przy całym stadzie agresywnych samców, ograniczony dostęp do światła i choroby. Bizneswomen tłumaczyła, że prowadzi 5-gwiazdkowy! hotel dla psów i zwierzęta nie są jej. Nie posiadała jakichkolwiek dokumentów potwierdzających tę okoliczność. Kilka miesięcy wcześniej w dwóch miejscowościach próbowała zarejestrować hodowlę psów oraz schronisko, jednak nie udało się jej ze względu na obostrzenia prawne. W trakcie kontroli nie posiadała jakiejkolwiek dokumentacji medycznej chociażby jednego psa. Wcześniej oprawczyni prowadziła podobną działaność w swoim ojczystym kraju, z którego została wygoniona - relacjonuje Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt. -Interwencję prowadziliśmy wspólnie z Biuro Ochrony Zwierząt, SORZ - Służba Ochrony i Ratownictwa Zwierząt Animal Rescue Polska, Inspekcją Weterynaryjną, Policją, Urzędem Gminy oraz Strażą Graniczną, którym serdecznie dziękujemy za świetną współpracę i organizację.
Trwa zbiórka na pomoc w ich leczeniu.
Fot: Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt