Robert zginął tragicznie. Chcą pomóc rodzinie w tych trudych chwilach...
Do tragicznego zdarzenia doszło 27 maja około godziny 3:00.  -Robert wracał z meczu drużyny, której kibicował od dziecka. Manchester United występował w finale Ligi Europy w Gdańsku, a Robert mógł spełnić jedno ze swoich marzeń, pojawiając się na trybunach stadionu. W drodze powrotnej, na jednym z odcinków autostrady na jezdnię nieoczekiwanie wtargnął łoś, nie dając kierującemu żadnych szans na manewr wymijający. Prawie trzystu-kilowe zwierzę dosłownie rozpłatało dach samochodu, wskutek czego siedzący na miejscu pasażera Robert doznał śmiertelnych obrażeń- czytamy na stronie zrzutki.  Wzorowy piłkarz, człowiek, przyjaciel, mąż i ojciec - taki był właśnie Robert. Organizujemy tę zbiórkę na rzecz jego żony i trzyletniej córeczki, aby w obliczu tej wielkiej tragedii wiedziały, że cała piłkarska rodzina jest przy nich tak samo, jak Korki był przy nas przez ostatnie kilkanaście lat. Mamy nadzieję, że zebrane środki pomogą rodzinie w tych pierwszych, najcięższych miesiącach...
Link do zbiórki dostÄ™pny jest TUTAJÂ