Rozpoczęła się dramatyczna walka o życie. Potrzeba prawie dwóch milionów złotych!
Lila Bilińska ma zaledwie trzy latka, zdiagnozowano u niej neuroblastomę czwartego stopnia, jest to złośliwy nowotwór. Rozpoczęła się dramatyczna walka o życie, potrzebny jest wyjazd do USA, który jest bardzo kosztowny.
Malutka wojowniczka się nie poddaje. Lila nie mieszka w Oławie, ale tutaj ma rodzinę, którą często odwiedzała. Dziewczynka ma dopiero trzy latka, a już ma bardzo poważnego guza, który okazał się bardzo rozsiany. Sięga kręgosłupa, przesuwa aortę. Zajęty jest też szpik.
- Pierwszą chemię Lila zniosła fatalnie. Wszystkie koszmarne skutki uboczne, ból, cierpienie nie do opisania… Dopiero opioidy były w stanie go zagłuszyć… 2 tygodnie nie wstawała z łóżeczka… Trwa chemia, kolejne cykle na szczęście nie są tak dramatyczne, jak pierwszy. Ale lekko też nie jest… informuje mama dziewczynki.
-Na szczęście uszkodzenie organów się zatrzymało. Przed nami jeszcze cały protokół leczenia, łącznie z operacją wycięcia guza, megachemią, przeszczepem komórek, radioterapia, immunoterapia… Może za kilka miesięcy – choć na kilka dni – pozwolą nam wrócić do domu…Jestem z córeczką w szpitalu sama, tatuś nie może za często nas odwiedzać… Lilka ma właściwie zerową odporność. Każdy wirus może być dla niej śmiertelnie niebezpieczny i opóźnić leczenie. A musimy je prowadzić zgodnie z planem – to daje największą szansę na osiągnięcie remisji…A jak już to wywalczymy, musimy wtedy jak najszybciej lecieć do USA na terapię przeciwko wznowie, która… jest kosmicznie droga. Ma jednak bardzo dużą skuteczność! To szansa na powrót do normalnego życia. Może już do przedszkola Lilka nie zdąży wrócić, ale choć do zerówki… Bardzo proszę każdego, do kogo dotarł mój apel – o każdą możliwą pomoc. Dla mojej córeczki jestem gotowa zrobić wszystko! Ale najgorsza jest ta paraliżująca bezradność… Gdy ona tak strasznie cierpi, a w jej oczach widzę błaganie, bym to zabrała, by to wszystko się skończyło… A ja mogę tylko przytulać, wycierać łezki i obiecywać, że w końcu będzie dobrze…
Na Facebooku, TUTAJ znajduje się również grupa licytacyjna, gdzie można wesprzeć Lilianę. Na walkę z chorobą potrzeba prawie dwóch milionów złotych.