Samochód spłonął w polu. Jedna osoba nie żyje
7 lipca około godziny 22:00 w okolicy Jankowic Małych doszło do pożaru samochodu. Pojazd znajdował się około 1,5 km od miejscowości na polnej drodze tuż pod lasem, w bardzo trudno dostępnym miejscu
W akcji brały udział zastępy straży pożarnej z Oławy oraz jednostki OSP z pobliskich miejscowości. Po zagaszeniu płonącego pojazdu strażacy stwierdzili, że znajdują się w nim zwłoki. Na miejsce wezwano prokuratora.
- Na obecnym etapie trwają czynności zmierzające do ustalenia przyczyny zdarzenia. W chwili obecnej nie można powiedzieć co się wydarzyło. Jedynie mogę potwierdzić, że miał miejsce pożar samochodu w godzinach wieczornych - informuje prokurator Monika Molik z Prokuratury Rejonowej w Oławie. W samochodzie znajdowały się zwłoki jednej osoby. Oczywiście my mamy pewne podejrzenia co do ciała w samochodzie, jednak trwa postępowanie i nie możemy sygnalizować i brać pod uwagę tylko jednej osoby. Na tym etapie to jest wszystko co można powiedzieć z całą pewnością.
Po zwęglonym ciele prokurator nie była w stanie stwierdzić kim była osoba odnaleziona z samochodzie. Spalone zwłoki trafiły do zakładu medycyny sądowej. Jeszcze dzisiaj na miejsce zdarzenia przyjedzie biegły z zakresu pożarnictwa, który może pomóc w ustaleniu jak doszło do pożaru.
Z nieoficjalnych informacji dowiedzieliśmy się, że w samochodzie mógł znajdować się prałat parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Lewinie Brzeskim. Dzisiaj rano na pierwszej mszy świętej w tej miejscowości proboszcz Krzysztof Dudojć poinformował mieszkańców o tragicznej śmierci księdza.
Zdjęcie ilustracyjne