Ścinali włosy i pomagali chorym na nowotwór
Organizatorzy akcji Daję Głowę, która odbyła się 8 czerwca na Placu Solnym we Wrocławiu mogą mówić o ogromnym sukcesie. Było to pierwsze tego typu wydarzenie w Polsce i najprawdopodobniej również w Europie, w którym zdrowi ludzie jednoczyli się z chorymi na nowotwór, ścinając i oddając swoje włosy. Niektórzy podcinali je tylko symbolicznie, jednak byli i tacy, którzy oddawali spore, niekiedy 28, a nawet 35 centymetrowe włosy na peruki.
Impreza cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem. Kolejka do fryzjerów tworzyła się już od godziny 13:00. Na specjalnej scenie 15 fryzjerów ze studia fryzjerskiego Krzysztofa Kuleszy wraz ze swoim mistrzem, rozpoczęli strzyc od godziny 14:00. O godzinie 16:00 dało głowę już 175 osób.
Na Placu Solnym całe wydarzenie prowadziła ambasadorka akcji, Mariola Bojarska-Ferenc, instruktorka i propagatorka fitnessu i zdrowego stylu życia. Cała akcja opierała się na sponsorach, którzy za każdy centymetr ściętych włosów wypłacają pieniądze na rzecz stowarzyszenia "Zawsze Kobieta", które opiekuje się kobietami walczącymi z nowotworem. Inicjatorką imprezy była Agnieszka Sawczyńska, która zainspirowała się historią oławianki Elżbiety Wojdyły, której choroba powróciła po 8 latach.
Przez kilka godzin trwania imprezy, na scenie pojawili się znani i lubiani, którzy wsparli tą niecodzienną inicjatywę. Wśród nich m.in. Agnieszka Fitkau-Perepeczko, która do wrocławia przyleciałą prosto z Australii, aktorzy Mariusz Kiljan i Robert Gonera oraz Martyna Jakubowicz.