A co ma firma do tego zazdrość ludzka nie zna granic człowiek mądry obrotny na poziomie i trzeba dać mu szansę żeby się wykazał a nie od razu utopić w w łyżce wody

Droga „Dorotko”! Jakiś tuskosyn nagadał Ci głupot, a Ty bezmyślnie to powtarzasz, nie mając pojęcia, o czym piszesz. Własna firma, jeśli ma dobrze działać i przynosić takie dochody, z których można utrzymać rodzinę, to tzw. fulltime job, czyli ciężka praca na okrągło od świtu do nocy, a czasem również nocami. To samo dotyczy efektywnej pracy wójta, jeśli wójt traktuje swoje obowiązki poważnie. Jednego i drugiego na raz robić się po prosu nie da. Podnoszona tutaj przez Ciebie „ludzka zazdrość” nie ma z tym nic wspólnego, bo jak można zadrościć harówy od świtu do nocy, nawet za 12 tysięcy miesięcznie. Zazdrościć mogą jedynie ci, którzy chcą mieć te 12 tysięcy za nic nierobienie, czyli o kim myślisz z tą zadrością? O Mariuszu Michałowskim? A może o mnie, choć w ogóle nigdy nie startowałem w żadnych wyborach i zawsze harowałem na swoim, również, a nawet szczególnie w Niemczech, gdzie do dziś (mam 76 lat) prowadzę poważną kancelarię konsultingową obsługującą polskie podmioty gospodarcze działające na terenie Niemiec. Zatem „ugryź się w pióro”, zanim znowu napiszesz coś takiego. A Artur Piotrowski, albo poważnie potraktuje tę powierzoną mu funkcję, albo skończy przed sądem karnym, jak nasz skorumpowany burak Kownacki.