Tato obiecaj, że będę zdrowy
Łukasz Trupkiewicz z Oławy ma 4 lata. Urodził się z bardzo poważną wadą układu moczowego. Wada ta spowodowała nieprawidłową konstrukcję pęcherza moczowego, ciągłe infekcje oraz niewydolność nerek. Jedyną szansą na samodzielne życie dla Łukasza jest operacja w Bostonie. Koszt operacji to około 485,000 tysięcy zł
Wodobrzusze – tak brzmiała informacja, która zmieniła w jeden dzień całe życie szczęśliwej rodziny w koszmar. Układ moczowy dziecka przestał funkcjonować, a narządy wewnętrzne dosłownie pływały w rozdętym od nadmiaru płynu brzuszku dziecka.
- Nasze dziecko umierało, wyniki ”KTG” pokazywały, że serce traci rytm. To były najgorsze chwile w naszym życiu, bo mogliśmy stracić najcenniejsze, co chwili mieliśmy. Nie mogliśmy się pogodzić z tym, że go nie będzie w naszym życiu – wspomina ojciec Łukasza. Za wszystko odpowiedzialna była błona, która pojawiła się w cewce moczowej tzw. zastawka cewki tylnej. Tę tajemnicę ciało chłopca skrywało jeszcze długo po porodzie.
Łukasz przeżył, wykorzystując 10% szans, jakie dostał i dzięki szybkiej interwencji lekarzy przyszedł na świat w 33 tygodniu, poprzez cesarskie cięcie. Został dosłownie wyrwany z brzucha mamy, po to by lekarze mogli ocalić jego życie. Bezpieczne łono matki okazało się śmiertelną pułapką dla dziecka, które w każdej chwili mogło umrzeć z powodu zakażenia organizmu.
Łukasz przyszedł na świat maleńki i wymagał respiratora, który oddychał za niego, a to, co działo się później, lekarze określili jako cud. Z ciała chłopca wypompowano 800 mililitrów płynu! Takiego szoku nie spodziewali się nawet lekarze.
Dla Łukasza jest jednak szansa na to, by pozbyć się nie tylko otworów w plecach, worków i pieluch, ale także zawalczyć o życie, które w tej historii jest najważniejsze. Sytuacja, w której znalazł się chłopiec, wymaga całościowej “przebudowy” układu moczowego, usunięcia uchyłków pęcherza, przeszczepu moczowodów przedłużenia lewego moczowodu.
Zapadła decyzja o operacji w Boston Children"s Hospital. Tylko tam lekarze są w stanie pokonać wiele problemów podczas jednej operacji, mają na to pomysł i chcą Łukaszowi odmienić życie.
Teraz kiedy Łukasz jest już świadomym chłopcem, coraz częściej widzi różnice między sobą a innymi dziećmi. Coraz trudniej jest odpowiadać na kolejne pytania i tak ciężko jest patrzeć, jak bardzo musi się męczyć. Pomóżcie nam zawalczyć o nasze dziecko, które ma wciąż szansę być zdrowe. Bez Was nie damy rady.
Darowizny można wpłacać na poniższe konto:
DOLNOŚLĄSKA FUNDACJA ROZWOJU I OCHRONY ZDROWIA „DOLFROZ”
Nr konta 45 1240 1994 1111 0000 2495 6839
tytuł przelewu: "darowizna Trupkiewicz"
Dostępna jest również strona:
www.siepomaga.pl/Lukaszowi