Wąż strażacki w Odrze. Jack-Pol wyjaśnia
5 marca na ulicę Portową w Oławie wezwano straż pożarną i policję. Zgłoszenie dotyczyło wycieku substancji do Odry. Jak się okazało, podczas interwencji strażacy wyciągnęli z rzeki węż strażackie. Co tam robił ?
Temat poruszyło stowarzyszenie "Wszystko dla Oławy". To ich członkowie wezwali odpowiednie służby na miejsce. -Dziś odkryliśmy nad brzegiem kanału żeglownego Odry, tuż przy budowanej oczyszczalni przemysłowej Jack-Polu coś, co wyglada na niebywały skandal. Otóż znależliśmy zatopiony i zakotwiczony na środku kanału wąż, poprowadzony ze zbiorników z terenu Jack-Polu, którym zakład spuszczał w dalszym ciągu ścieki. Przewodem pompowano do kanału ciecz. Po wyciągnięciu węża przez strażaków stwierdziliśmy w środku przewodu obecność białej substabncji. Na miejsce wezwana została także policja. Zwócimy się do obu służb o notatki z miesjca zdarzenia i zawiadomimy odpowiednie instytucje. Po ostatniej kontroli Inspektora Ochrony Środowiska w zakładzie, zakończonej w dniu 04.01.2022 r. podczas której stwierdzono szereg uchybień, zakład został zobowiązany do czasu wybudowania oczyszczalni do wywożenia odpadów przez firmy asenizacyjne. Nie miał prawa spuszczać niczego do rzeki, bowiem nie posiadał zezwolenia. Co na to Burmistrz i jego radni, którzy na ostatniej sesji, a wcześniej na komisji z radoscią wysłuchali zapewnień Prezesa Jack-Polu o tym, że wszystko jest w porządku? - czytamy na profilu stowarzyszenia.
Sprawę wyjaśniającą prowadzi również Urząd Miejski w Oławie. -Dowiedzieliśmy się z zewnątrz o tej sytuacji, bo żadne nasze służby nie zostały powiadomione, czyli zarządzanie kryzysowe, które działa cały czas. Straż Miejska, która również funckjonowała w sobotę, nie otrzymała takiego zgłoszenia. Po zdiagnozowaniu infromacji zewnętrzej, podjęliśmy własne działania, gdzie w straży pożarnej zweryfikowaliśmy to zgłoszenie. Straż pożarna potwierdziła, że była na interwencji, ale nie ustalono sprawcy - wyjaśnia Andrzej Mikoda, zastępca burmistrza. -7 marca podjęliśmy działania z tym związane, poprosiliśmy o notatkę ze straży pożarnej, nasze służby zostały zobowiązane o zgromadzenie maskymalnej informacji oraz powiadomienie wszystkich służb zewnętrznych, czyli Wody Polskie, WIOŚ oraz zgłoszenie trafiło także na policję. W dalszym ciągu prowadzimy sprawę dochodzeniową, próbujemy ustalić wszelkie związane z tym zdarzeniem informacje. Wystąpimy także oficjalnie do firmy Jack-Pol o ustosunkowanie się do tej sytuacji dodaje Mikoda.
Po przybyciu na miejsce Straży Pożarnej z terenu budowy do kanału rzeki Odra wprowadzony był wąż tłoczny W-110 i zakotwiczony na dnie kanału metalowym elementem (około 20 metrów od brzegu rzeki), a wypływ substancji do rzeki został zatrzymany przed przybyciem jednostki.
Jak informuje Wioletta Polerowicz, rzecznik prasowy KPP Oława - Interwencja zgłoszona została przed godziną 14:00. Policjanci, którzy w momencie zgłoszenia przyjechali na miejsce, zobaczyli, że z węża nie wydobywała się żadna substacja. Przybyły wszystkie służby i sporządziły dokumentację.
Strażnicy Miejscy o zaistniałej sytuacji dowiedzieli się dopiero w poniedziałek, 7 marca. -Niestety nie otrzymaliśmy zgłoszenia w sobotę. O sprawie dowiedzieliśmy się dopiero w poniedziałek - informuje Marieta Gotfryd, ze Straży Miejskiej w Oławie. -Pojechaliśmy na miejsce, wyszedł do nas kierownik oczyszczalni, zapytaliśmy się go o prowadzone czynności oraz o ustosunkowanie się do sytuacji. Wyjaśnił sprawę i poprosił o oficjalne pismo z pytaniami do firmy Jack-Pol. I takie też pismo jako Straż Miejska wystosowaliśmy i czekamy na odpowiedź. Sprawa jest cały czas w toku.
Wystapiliśmy do oławskiej firmy Jack-Pol z prośbą o wyjasnienie sytuacji. W odpowiedzi otrzymaliśmy pismo:
- W odpowiedzi na kolejne bezpodstawne zarzuty rzekomego odprowadzania do kanały oławskiego rzeki Odry ścieków pochodzących z zakładów Jack-Pol sp Z O. O. oraz sytuację mającą miejsce w dniu 05.03.2022 r. wyjaśniamy, co następuje. Obecnie na działce numer 1/4AM-67,ob. Oława, przylegającej bezpośrednio do Kanału Oławskiego rzeki Odry realizowana jest inwestycja - Budowa Oczyszalni Ścieków dla zakładu Jack-Pol Sp. z o.o. Elementami powstającej instalacji technologicznej do oczyszczania ścieków są zbiorniki posadowione na betonowych płyach fundamentowych. Częśc zbirników wykonanych jest w technologii skręcanej, dla których dno stanowi płyta fundamentowa. Standardową procedurą sprawdzajcą poprawnoścy wykonania zbiorników jest przeprowadzenie próby szczelności dla każdego ze zbirników. Próba taka polega na: napełnieniu zbiornika wodą (tu odrzańską), pozostawieniu zbiornika w napełnieniu minimum przez 48 godzin, obserwacji ewentualnych nieszczelności, spuszczeniu wody ze zbiornika. Taka właśnie procedura przeprowadzana jest obecnie na terenie budowy dla pięciu zbiorników technologicznych. Z uwagi na trwające równolegle prace polegające na wykonywaniu wewnętrzenej kanalizacji grawitacyjnej i układaniu techonologicznych przewodów tłocznych i ssabnych, nie ma możliwości innego odprowadzania wody ze zbiorników po próbach szczelności jak tylko wężami strażackim spowrotem do kanału oławskiego rzeki Odry (ta sama woda). W podobny sposób zaplanowano odprowadzanie wód z wykopów budowlanych, które będą realizowane na działce numer 4/33AM-68 ob. Oława. Oczywiście posiadamy niezbędne ustalenia i zaświadczenia wydane przez PGW Wody Polskie, uprawniające nas do tego - informuje Janusz Gęsior, Kierownik Oczyszczalni i Systemów Wodnych, JACK-POL Sp. z o.o.
- Wyjaśniając obecność białego nalotu na końcówce węża, po przeanalizowaniu procedury przeprowadzania prób zczelności, stoimy na stanowisku, iż jedynym wytłumaczeniem może być wytrącenie się z płyty fundamentowej tak zwanego "mleczka cementrowego", które to zjawisko jest naturalnych przy swieżych konstrukcjach betoowych. Króćce spustowe usytuowane są przy dnie zbiorników, co gwarantuje praktycznie całkowite ich opróżnieie. Szacujemy, że mleczko cementowe mogło się wytrącić w bardzo niewielkich ilościach, a samo w sobie i w tak niewielkim stężeniu praktycznie nie stanowi żądnego zagrożenia dla śrowodiwska.
- Podsumowując, Jac-Pol Sp. z o.o. w Oławie nie przeprowadza czynności do których nie jst uprawniony, i na które nie posiada stosownych zezwoleń. Informujemy także, że próby szczelności nie zostały jeszcze skończone i będą przeprowadzane w najbliższych dniach i tygodniach. Dodatkowo w najbliższym czasie poinformujemy, z wymaganym wyprzedzeniem, PGW Wody Polskie Nadzór Wodny w Oławie, o planowanych rozpoczęciu odprowadzania wód z wykopów budowlanych.