Zabytkowym Jelczem do Nazaré. Chcą pokonać blisko 10 000 kilometrów
Punktualnie o godzinie 12:00 spod Stadionu Śląskiego w Chorzowie ruszyli w kolejna swoją wspólną podroż. Dawid i Sabina, mieszkańcy powiatu oławskiego, biorą udział w 17. edycji charytatywnego rajdu Złombol. Na swój środek transportu wybrali nietypowy pojazd - Jelcz 423.
Dla Dawida jest to kolejny rajd Złombol. Swoją przygodę rozpoczął w 2017 roku, gdy rajd jechał do Hiszpanii. Od tamtej pory systematycznie bierze udział w tej fantastycznej akcji charytatywnej. Do tej pory robił to jednak na motorze - WSK 175. Tym razem zmienił środek transportu i jedzie samochodem ciężarowym Jelcz 423. To najprawdopodobniej pierwszy ciężarowy Jelcz, który bierze udział w rajdzie Złombol.
-Mam nadzieję, że auto jest dobrze przygotowane. Nie zabieramy ze sobą za wiele części, bo po prostu nie ma ich wiele na rynku. Przed nami długa trasa i wysokie temperatury. Dlatego postanowiłem wprowadzić delikatne udogodnienie i zamontowałem klimatyzację. Działa tak sobie, dlatego bierzemy jeszcze tradycyjne wiatraczki - mówił dzień przed startem Dawid.
To najdłuższa w historii rajdu trasa. Dawid i Sabina będą mieli do pokonania spory dystans, a chcą odwiedzić jeszcze wiele dodatkowych miejsc.
-W jedną stronę do Nazare mamy blisko 3200 kilometrów. Wraz z trasą powrotną daje to prawie 6500 km. My chcemy jednak pojechać dalej, wzdłuż wybrzeża Portugalii, Hiszpanii, Francji. Po drodze odwiedzimy Gibraltar, Faro, Barcelonę, Monaco. Szybko licząc, możemy zbliżyć się więc do 10 000 kilometrów. To będzie ciekawa podróż Jelczem - dodaje para.
Trzymamy kciuki za ekipę z Jelcza oraz wszystkich innych, także tych z terenu powiatu, którzy biorą udział w tej imprezie.