Została oszukana, straciła kilkadziesiąt tysięcy
To kolejna osoba, która została oszukana metodą "na policjanta". Seniorka wierząc, że pomaga zatrzymać oszusta, szczegółowo odpowiadała na pytania rozmówcy, wypłaciła pieniądze z banku i po powrocie do domu wyrzuciła je w reklamówce przez okno mieszkania. Policja apeluje do mieszkańców.
30 sierpnia oławscy funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie, że 74-letnia kobieta została oszukana metodą na policjanta. -Schemat działania sprawcy był podobny do tych, przed którymi już niejednokrotnie przestrzegaliśmy. Oszust zadzwonił do potencjalnej ofiary i podając się za funkcjonariusza policji poinformował o prowadzonej policyjnej akcji związanej z nieprawidłowościami dotyczącymi funkcjonowania Poczty Polskiej - informuje Wioletta Polerowicz, rzecznik prasowy KPP OOława.
-Tego dnia pokrzywdzona odebrała również kilka połączeń m.in. od osób podszywających się pod pracownika poczty oraz banku. Fałszywy policjant poinformował rozmówczynię o wycieku danych z poczty polskiej i omówił rzekomą akcję policji, podczas której ma dojść do zatrzymania kasjera banku i reszty osób biorących udział w oszustwie. Oszust poinformował kobietę, że jest w stanie pomóc w działaniach policji i przekonał ją do wypłacenia wszystkich posiadanych oszczędności, a następnie przekazania ich nieznanej osobie. Był na tyle przekonywujący, że rozmówczyni podała mu swój numer telefonu komórkowego i podczas wypłacania pieniędzy była z oszustem na "łączach" (prowadzone było połączenie, tak by oszust słyszał wszystko, co dzieje się w trakcie wizyty w banku). Seniorka wierząc, że pomaga zatrzymać oszusta, szczegółowo odpowiadała na pytania rozmówcy, wypłaciła pieniądze z banku i co najgorsze ... po powrocie do domu wyrzuciła je w reklamówce przez okno mieszkania.
Policja apeluje: Zawsze bądźmy czujni i miejmy się na baczności, zwłaszcza gdy chodzi o nasze pieniądze i wrażliwe dane. - Każdorazowo, gdy proszeni jesteśmy m.in. o wykonanie transakcji z naszego rachunku bankowego, przekazanie danych służących do logowania na konto, przekazania nazwy banku lub dokładnego adresu zamieszkania, a także gotówki nieznanej nam osobie zastanówmy się, ponieważ jest to najprawdopodobniej oszustwo. Warto dwa razy zastanowić się i dokładnie wszystko sprawdzić przed wykonaniem czynności zleconej nam przez głos w słuchawce, warto rozłączyć połączenie, skontaktować się z członkiem rodziny lub znajomymi - rozmowa z zaufanymi osobami pozwala mniej emocjonalnie spojrzeć na otrzymane wiadomości o oszustwie lub próbie pomocy. Nawet w sytuacji, w której zostaliśmy poinformowani o potencjalnym zagrożeniu np. próbie podjęcia środków z naszego rachunku bankowego przez nieznaną nam osobę, należy spokojnie przemyśleć, czy środki zgromadzone na rachunku naprawdę mogą być w niebezpieczeństwie, czy może rozmowa prowadzona jest z oszustem.
Mimo wielu informacji nadal dochodzi do oszustw różnymi metodami: „na wnuczka”, „na pracownika banku" lub "policjanta". Jak nie stać się ofiarą oszusta działającego przez telefon? Policja przypomina:
- w kontakcie telefonicznym z nieznajomymi zawsze bądźmy ostrożni, zwłaszcza z tymi, którzy przez telefon podają się za krewnych, bądź policjanta żądającego pieniędzy,
- pamiętajmy, policja NIGDY nie prosi o przekazanie pieniędzy, czy też innych wartościowych rzeczy, ani też nie informuje o prowadzonych działaniach
- kiedy po drugiej stronie słuchawki usłyszymy prośbę o przekazanie pieniędzy, nigdy nie mówmy, ile mamy gotówki i nie zdradzajmy żadnych osobistych informacji,
- jeśli otrzymamy telefon z prośbą o pomoc od "wnuczka" lub kogoś z dalszej rodziny, sprawdźmy, czy faktycznie potrzebuje pomocy - skontaktujmy się z nim osobiście lub jeśli jest ktoś inny w domu, poinformujmy go o takiej rozmowie,
- nigdy nie przekazujmy pieniędzy osobom, których nie znamy,
- gdy ktoś dzwoni w takiej sprawie i pojawia się jakiekolwiek podejrzenie, że to może być oszustwo, koniecznie rozłącz taką rozmowę i powiadom Policję na numer alarmowy 112
- W związku z prowadzonym postępowaniem dotyczącym oszustwa, zwracamy się z prośbą do kierowców, którzy w dniu 29 sierpnia br. w godz. 16:35-17:05 poruszali się samochodami z kamerkami ul. 1 Maja (wysokość sygnalizacji świetlnej i ul. Gazowej) o przekazanie nagrań do oławskiej jednostki przy ul. Kopernika 1 w Oławie - dodaje Polerowicz.