Zwycięzca bierze wszystko!
W najbliższą sobotę, czyli 7 marca, szczypiornistów Moto-Jelcza Handball Team Oława czeka nie lada wyzwanie. Kibice mogą już zacierać ręce
Do hali widowiskowo-sportowej w Siechnicach przy ulicy Świerczewskiego, bo tam niestety od kilkunastu miesięcy podopieczni Krzysztofa Mistaka rozgrywają swoje spotkania w roli gospodarza, zawita ASPR Zawadzkie. Wicelider i główny konkurent Moto-Jelcza do awansu ma tylko punkt straty i sobotnia potyczka będzie prawdopodobnie decydująca, w walce o pierwsze miejsce, i awans do I ligi. Prezes oławskiego klubu, Robert Padula, zaprasza wszystkich kibiców na najważniejszy mecz w tym sezonie i liczy na gorący doping z ich strony, który poniesie zawodników do zwycięstwa i praktycznie zagwarantuje im pierwsze miejsce na koniec sezonu.
Oba zespoły grały już ze sobą w tych rozgrywkach. To właśnie w Zawadzkim oławianie stracili jedyne punkty w tym sezonie, przegrywając na parkiecie ASPR 29:36. Tamto spotkanie nie może być jednak żadnym wyznacznikiem, gdyż kilka dni przed tym meczem Moto-Jelcz HT stoczył pasjonujący i zwycięski bój w Pucharze Polski, z pierwszoligowym AZS UZ Zielona Góra. Teraz oba zespoły przystąpią do rewanżu w pełni wypoczęci.
Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godz. 17.00. Miejmy nadzieję, że po jego zakończeniu oławianie będą mieli trzypunktową przewagę nad ASPR Zawadzkie i będą mogli powoli rozpocząć świętowanie z pierwszego miejsca w tabeli.
[MECZ]