Biegli ponownie ocenią wypadek
Będzie nowa ekspertyza w sprawie śmiertelnego wypadku pod Dobrzykowicami, w którym zginął 20-letni Paweł Piekarski. Decyzja Prokuratury Rejonowej w Oławie o umorzeniu tego śledztwa i uznaniu kierowcy za niewinnego wywołała wiele kontrowersji. Sąd Rejonowy uchylił umorzenie śledztwa i nakazał wznowienie postępowania
Przypomnijmy: 16 listopada 2013 potrącono śmiertelnie mieszkańca Dobrzykowic Pawła Piekarskiego. Chłopak szedł lewą stroną, samochód uderzył w niego przy manewrze wyprzedzania. Kierowca odjechał z miejsca zdarzenia i nie powiadomił nawet policji. Zaraz po wypadku chłopak jeszcze żył, gdyby wtedy udzielono mu pomocy, być może nie wydarzyłoby się najgorsze. Prokurator Małgorzata Rosińska, podejmując 30 maja 2014 decyzję o umorzeniu śledztwa opierała się na opinii biegłych, zgodnie z którą wyłączną winę za spowodowanie wypadku ponosi pieszy. Według nich poszkodowany szedł lewym pasem jezdni, a nie poboczem i nie ustąpił pierwszeństwa nadjeżdżającemu pojazdowi. Prokuratura nie uwzględniła żadnego z wniosków dowodowych przedstawionych przez matkę. Rodzina zleciła odrębną ekspertyzę, która wykazała, że do potrącenia doszło na poboczu.
2 marca 2015 w toku ponownego rozpatrywania sprawy prokuratura postanowiła zlecić kolejną ekspertyzę. Instytut Ekspertyz Sądowych im. J. Sehna z Poznania ma dokonać rekonstrukcji zdarzenia i udzielić odpowiedzi na kilka pytań. Kto spowodował wypadek? Jakie było usytuowanie pojazdu i pieszego bezpośrednio przed zderzeniem? Jakie były możliwości uniknięcia wypadku? Czy kierowca nie dopełnił obowiązku, nie udzielając pomocy pokrzywdzonemu? Matka zmarłego chłopca Barbara Piekarska-Kwiek jest zadowolona, że badania przeprowadzi IES: - Zależało mi na tym, żeby to był niezależny instytut, nawet jeśli będę musiała czekać na wyniki pół roku. Ale najważniejsze jest to, żeby badania były przeprowadzone rzetelnie.
[P]