Brak opadów to wina pobliskiego działa antygradowego? Rolnicy piszą petycję
40. rolników z terenu powiatu oławskiego wystosowało petycję do Mateusza Morawieckiego Prezesa Rady Ministrów dotyczącą stosowania dział przeciwgradowych na terytorium Polski.
Podczas sesji Rady Powiatu, która odbyła się 21 sierpnia petycję rolników przedstawił radny Józef Hołyński -Upoważniła mnie grupa rolników z powiatu oławskiego, które prowadzą gospodarstwa rolne łącznie o powierzchni ponad kilka tysięcy hektarów.
W uzasadnieniu petycji zamieszczona jest informacja o tym, że w niedalekiej odległości od Oławy w Siechnicach, jedno z przedsiębiorstw produkcji ogrodniczych używa działa antygradowego do ochrony swoich szklarni przed ewentualnym gradobiciem -Urządzenie to za pomocą gazów wybuchowych (acetylen tlenu i azot) wysyła w kierunku chmur, falę uderzeniową, która z prędkością dźwięku wbija się w warstwę chmur. W efekcie wywołanych zjawisk fizycznych ewentualny grad zamieniany jest w lekki opad deszczu lub śniegu nad ochranianych obiektem. Co istotne, wymieniane przedsiębiorstwo z naszych obserwacji strzela do większości zbliżających się chmur. Z prowadzonych przez nas obserwacji wizualnych wynika jednoznacznie, że wyżej wymienione działo rozbija chmury powodując brak opadów lub znikome opady deszczu w naszym terenie w miesiącach od maja do sierpnia. W sytuacji, gdy Europę i Polskę nawiedza susza liczy się każda kropla deszczu, która spadnie na nasze uprawy. Wielokrotnie obserwujemy idące w naszą stronę chmury, które mijając Siechnice zostają rozproszone a duże opady deszczu kończą się na granicy miasta Wrocławia. Pragniemy zaznaczyć, że główny ciąg opadów dla naszego rejonu pochodzi z kierunku północno-zachodniego, oczywiście porównujemy informacji wielkości opadów deszczu z danego dnia i każdorazowo jest ona najniższa na obserwowanej przez nas linii Gać-Oława-Zakrzów. Wysoka Rado - praktycznie w każdym rejonie naszego kraju, gdzie używane jest to działo, występują protesty okolicznych mieszkańców i rolników. Protestują także mieszkańcy Siechnic, Oleśnicy, rejonu zachodnio-pomorskiego, a w raz z nimi samorządowcy. Niepojętym jest dla nas fakt dopuszczenia do stosowania wyżej wymienionego działa w sytuacji, gdy według naszej wiedzy uprawnione do wydawania decyzji urzędy nie posiadają badań dotyczących skutków ich stosowania na skalę opadów w okolicy. Niezrozumiałe jest w naszej ocenie zezwolenie na ingerencję na atmosferę i wprowadzanie w niej zmian przez ingerencję przez nieograniczoną liczbę podmiotów w branży sadowniczej, ogrodniczej i przemysłowej. Obecna technologia daje szereg innych możliwości ochrony przed gradobiciem bez ingerencji w środowisko naturalne np. przez stosowanie siatek antygradowych czy wzmocnionego szkła. Nie jest wykluczone, że to jedna z istotnych powodów braku opadów w jednym miejscu i gwałtownych podtopień w innych. Wysoka Rado problem zmniejszonych opadów deszczu w naszej okolicy dotyka najbardziej nas - rolników. Powodując spadek plonów a co za tym idzie straty. Nie mniej jednak, to także poważny problem dla posiadaczy przydomowych ogródków, działkowców, których w naszym mieście jest bardzo dużo. Wysychają trawniki, skwery, klomby i drzewa. Nie zgadzamy się na to, aby jeden podmiot dbając o swój interes narażał na straty okolicznych mieszkańców. Niestety wiemy, że decyzje zapadają wyżej, jak wspomnieliśmy nasz problem staje się dziś problemem ogólnopolskim o czym informują nas media. Zgoda na ingerencję w atmosferę i jej skutek winna być poprzedzona stosownymi badaniami, a takowych z naszą wiedzą dzisiaj w kraju nie ma. Oczekujemy, że Premier RP pan Mateusz Morawiecki zleci podwładnemu, właściwemu instytutowi rządowemu opracowanie analizy wpływu stosowanych dział antygradowych na wielkość opadów deszczu w miesiącach maj-sierpień w naszym rejonie. Wynik tych badań nie tylko uciąłby spekulacje na ten temat, ale byłby także podstawą do wydawania decyzji dotyczącej stosowania dział antygradowych w kraju.
Radni podjęli uchwałę jednogłośnie za skierowaniem petycji do Prezesa Rady Ministrów.