Chcą ratować strzelnicę, a mieszkańcy skarżą się na hałas
Pasjonaci strzelectwa wystosowali pismo do burmistrza Tomasza Frischmanna w związku z petycją mieszkańców pobliskich zabudowań, w której jedyna oławska strzelnica została przedstawiona ich zdaniem w złym świetle. Krzysztof Szokalski, członek klubu COLT w swoim piśmie odniósł się do stawianych zarzutów
Do Burmistrza Miasta Oława Tomasza Frischmanna.
Szanowni Państwo, Mieszkańcy Oławy, Wrocławia, Drodzy Rodacy, zwracam się do Państwa z prośbą o wsparcie swoim podpisem petycji, jako inicjatywy mającej na celu zachowanie strzelnicy COLT w Oławie.
Panowie Adam Mikołajczyk i Paweł Sowiński w ubiegłym roku podjęli się wielkiego trudu, jakim był remont opuszczonej strzelnicy przy ul. Rybackiej w Oławie. Doprowadzili ją do stanu używalności i z każdym miesiącem rozbudowują dalej. Obecnie jest to jedyna tak dobrze funkcjonująca strzelnica w okolicy. Stanowi także poważną konkurencję dla tego typu obiektów we Wrocławiu. Wielu Wrocławian decyduje się na treningi właśnie pod bacznym okiem Fundacji COLT w Oławie. Atrakcyjności dodaje dostęp do licznych rodzajów broni, profesjonalizm instruktorów, miła obsługa i przystępna cena. Strzelnica w Oławie szybko stała się miejscem spotkań lokalnych sportowców, strzelców oraz patriotów. Adam Mikołajczyk, prezes Fundacji COLT, zapraszany jest jako prelegent na konferencje poświęcone strzelectwu sportowemu we Wrocławiu. Podczas tych spotkań właśnie Oława ze swoją strzelnicą przedstawiana jest jako wyjątkowe miejsce otwarte dla każdego, kto chce zasmakować w strzelectwie. Strzelnica przy ul. Rybackiej w Oławie jest miejscem rekreacji przygotowanym dla całych rodzin, które po wspólnym strzelaniu mogą razem spędzać miło czas przy obiedzie z grilla.
W ostatnim czasie pojawiły się głosy osób chcących zamknąć strzelnicę na ul. Rybackiej ze względu na jej niedalekie położenie od osiedla mieszkaniowego i uciążliwość wynikającą z huku wystrzałów. W związku z tym chcielibyśmy zwrócić Państwa uwagę na kilka niezwykle ważnych aspektów, które świadczą na rzecz strzelnicy.
Po 1, strzelnica jest starym obiektem obecnym przy ul. Rybackiej wiele lat. To prywatny deweloper podjął decyzję o wybudowaniu osiedla w tak bliskiej odległości od strzelnicy – miejsca huku.
Art. 11 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie mówi, że budynki z pomieszczeniami przeznaczonymi na pobyt ludzi powinny być wznoszone poza zasięgiem zagrożeń i uciążliwości. Do tych uciążliwości zalicza się m.in. hałas.
Zatem w myśl Art. 11 to deweloper ponosi odpowiedzialność za nieodpowiednie usytuowanie osiedla. Strzelnica, jako obiekt starszy niż osiedle przez pierwszeństwo obecności nie może być usunięta z powodu spełniania swoich podstawowych funkcji. Dodajmy, iż osoby nabywające mieszkania były świadome niedalekiej odległości od strzelnicy osiedla. Zatem także oni ponoszą odpowiedzialność za dokonanie takiego a nie innego wyboru, zapewne także wyciągając z tego korzyści finansowe w postaci niższej ceny nieruchomości. Miasto Oława mając te wszystkie względy na uwadze, na legalnej drodze administracyjnej, wydało pozwolenie Fundacji COLT na użytkowanie gruntów strzelnicy.
Po 2, strzelnica jest użytkowana w ciągu tygodnia tylko w wyznaczonych godzinach, których właściciele rygorystycznie przestrzegają. Wszelkie strzelanie od poniedziałku do piątku rozpoczyna się od godziny 15.00 a kończy się przed godziną 19.00, zatem cisza nocna nie jest w żaden, nawet najmniejszy sposób zakłócana przez użytkowanie strzelnicy. Tak więc argument mieszkańców, iż teren wokół strzelnicy nie może być przez nich wykorzystany jest niezasadny, gdyż w godzinach wieczornych i porannych ciszę osiedla zakłócają tylko samochody. Oskarżenie, zgodnie z którym przez hałas dobiegający ze strzelnicy nie mogą spać dzieci, także jest bezpodstawne, gdyż tak jak wspominałem wyżej, strzelanie kończy się o godzinie 19.00.
Po 3, mieszkańcy osiedla niesłusznie obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Jako argument przywołują niedaleką odległość (150 metrów) od strzelnicy. Jest to jednak po raz kolejny argument niezasadny, gdyż stanowiska strzeleckie zwrócone są w stronę dokładnie przeciwną niż budynki mieszkalne. Instruktorzy ściśle przestrzegają regulaminu strzelnicy, zatem broń nie ma możliwości wystrzelić w stronę osiedla. Nawet jeśli pocisk miałby przelecieć nad wałem ochronnym, to nie ma żadnego zagrożenia, gdyż pocisk poleci w stronę przeciwną niż osiedle. Podkreślmy jednak, że taka sytuacja nie może mieć miejsca, gdyż Fundacja COLT podwyższyła wał ochronny o dodatkową zasłonę z drewnianej ściany i gumowych opon. Strzelnica spełnia wszelkie wymogi regulaminu strzelnicy, prawa wynikającego z Ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji, rozporządzeń ministrów spraw wewnętrznych i zdrowia, oraz zasady bezpieczeństwa w strzelectwie przyjętych uchwałą Zarządu PZSS w dniu 29.06.2005r.
Po 4, Fundacja COLT w imię dobrego współżycia z mieszkańcami okolicznego osiedla, jak tylko zaczęły się skargi na hałas, rozpoczęła wygłuszanie strzelnicy. Prace w tym polu są już daleko posunięte, powstały już ściany działowe osłaniające strzelnicę od strony osiedla. Projekt na kolejne sposoby wygłuszenia huku już jest gotowy. Jednak problemem są przede wszystkim fundusze. Większość prac wykonywanych jest z małego budżetu Fundacji COLT i przy skromnej pomocy miasta Oława. Prowadzona jest już zbiórka pieniędzy na rzecz wyciszenia strzelnicy, jednak to może nieco potrwać. Mieszkańcy okolicznego osiedla mogliby dopomóc w zbiórce, wtedy zachowali by to wyjątkowe miejsce w niedalekiej odległości oraz mogliby cieszyć się spokojem.
Po 5 – wydaje się, iż jest to argument najważniejszy – strzelnica ściąga przyjezdnych ze wszystkich okolicznych miast, przede wszystkim z Wrocławia. Wrocław pomimo tego, iż mieni się stolicą Dolnego Śląska, nie posiada strzelnicy dorównującej tej w Oławie. Składają się na to trzy aspekty. Pierwszym z nich jest cena. Wrocławskie strzelnice urządzają strzelanie głównie dla firm i w wysokich cenach. Fundacja COLT ma ceny zdecydowanie konkurencyjne (po prostu niższe) i jest otwarta na przyjmowanie każdego, kto ma pasję strzelecką w sercu lub zwyczajnie chce "spróbować swoich sił". Na strzelnicy regularnie pojawiają się rodziny z dziećmi. Drugą kwestią są regularne zawody, które są wyjątkowe ze względu na kategorie konkurencji – w tym także zawody strzelectwa dynamicznego. Zawody organizowane przez Fundację COLT są sygnowane przez PZSS, zatem odwiedzanie ich przez okolicznych strzelców sportowych jest konieczne do utrzymania pozwolenia na broń sportową. Ostatnią przyczyną są wspaniali instruktorzy, którzy wkładają w swoją pracę całe serce. Swoją charyzmą, ale przede wszystkim mistrzowskimi (potwierdzone medalami i pucharami) umiejętnościami kształcą nową kadrę w strzelectwie sportowym. Za niedługi czas Oława będzie mogła się poszczycić swoją własną kadrą sportowców-strzelców.
Mając na uwadze wszystkie powyższe fakty i argumenty, proszę w imieniu swoim, członków klubu strzeleckiego COLT w Oławie, przedstawicieli środowisk patriotycznych, mieszkańców Oławy i Wrocławia o złożenie podpisu pod naszą petycją oraz wsparcie strzelnicy w Oławie. Nie pozwólmy zamknąć strzelnicy!
Krzysztof Szokalski, członek klubu COLT w Oławie.