Ciasta dla Pani Ani rozeszły się w dwadzieścia minut!
Akcja pomocy dla Pani Ani okazała się wielkim sukcesem. -Sprzedane 40 blach w 20 minut mówią same za siebie, dziękujemy z całego serca super babeczkom, które upiekły ciasta i wszystkim, którzy je zakupili- informuje Koło Gospodyń Wiejskich GAĆaneczki. Kolejny kiermasz ciast odbędzie się 30 stycznia o godzinie 11.00 przy Bibliotece Publicznej w Gaci.
Słów wzruszenia nie kryła Sołtys Gać- Aneta Zygmunt, która na swoim Facebooku zamieściła obszerny wpis. -KOCHANI! Może to co za chwilę przeczytacie, dla niektórych wyda się nieistotne czy niepotrzebne, ale ja po nieprzespanej po sobotnich emocjach nocy musiałam to napisać. Otóż jak zapewne wiecie w sobotę Koło Gospodyń Wiejskich GAĆaneczki zorganizowało sprzedaż ciasta dla mojej sąsiadki Ani, dla której operacja w Niemczech jest ostatnią szansą, aby żyć, aby być ze swoim małym synkiem, córką, wnukami, mężem, rodziną i z nami. Zorganizowana zbiórka POMOC dla Ani - LICYTACJE przebiega dobrze, ludzie dobrego serca wpłacają pieniądze, licytacje trwają, ale my GAĆaneczki także chcemy pomóc. Krótkie pytanie naszej przewodniczącej Ewy - dziewczynki PIECZEMY? Dacie radę? Chwila moment już wszystkie na posterunku - oczywiście pieczemy. Zastanawiamy się oczywiście, ile ciast upiec, czy będzie zainteresowanie? Ale jeśli nie spróbujemy, to się nie dowiemy. Konsultacja z organizatorami zbiórki i już informacja o kiermaszu ciast dla Ani idzie w "świat". I zaczyna się "jazda". Zgłaszają się osoby chętne do upieczenie ciasta, że są to mieszkanki Gaci, to właściwie mnie nie dziwi, ponieważ na te wspaniałe kobiety (i nie tylko) mogłam już wielokrotnie liczyć.
Zgłaszają się osoby, które znają Anię, ale zgłaszają się również osoby, które Ani nie znają, ale bardzo chcą pomóc. Super, cieszymy się bardzo, ale gdzieś z tyłu głowy ciągle pojawia się pytanie - czy będą chętni, aby je kupić? I w końcu jest sobota. Godzina 10:00 zbiera się ekipa. Organizujemy miejsce sprzedaży, przygotowujemy płyny do dezynfekcji itd. i to, co za chwilę zaczęło się dziać, przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Zaczynają "przyjeżdżać" ciasta, ale jednocześnie te osoby chcą także je kupić, zaczynają przyjeżdżać ludzie, tworzy się kolejka. Dziewczyny na najwyższych obrotach nie nadążają kroić, pot leje się po plecach. Wyglądam przez okno, Boże mój myślę, to niemożliwe, kolejka do bramy, a samochody podjeżdżają. Nie wiemy, czy się cieszyć, czy płakać, bo ciasto się kończy. Przyjeżdża Ania ze swoim mężem i synkiem, płacze biedna, że wzruszenia, a my razem z nią... No i przychodzi ten moment - nie ma już ciasta, skończyło się . W 20 min zeszło 40 blach ciasta.
Nie przeżyłam jeszcze czegoś takiego, a wierzcie mi, akcji charytatywnych w Gać było sporo. Jeszcze nigdy po 20 minutach sprzedaży nie mówiłyśmy nikomu, - przepraszamy, ale ciasta już nie ma. Jestem niesamowicie wzruszona, a jednocześnie zbudowana postawą ludzi. Jesteście niesamowici, wspaniali. Mam tylko nadzieję, że żadna z osób, dla których ciasta zabrakło, nie ma nam tego za złe. Postanowiłyśmy, że w najbliższą sobotę (30.01) ponownie zorganizujemy kiermasz ciasta. Na zakończenie jeszcze raz DZIĘKUJEMY z całego serca. Zapraszamy w najbliższą sobotę - informuje Aneta Zygmunt Sołtys Gać.
Fot. Koło Gospodyń Wiejskich GAĆaneczki.