Czy mistrz już odpuści? Orzeł jedzie do Bielska-Białej
Rekord zapewnił sobie tytuł już w ostatniej kolejce. Pozostaje więc pytanie, z jakim zaangażowaniem podejdzie do pozostałych spotkań. Jako pierwszy przekona się o tym dolnośląski beniaminek, w poniedziałkowym hicie na Śląsku.
Niespodziewane odrobienie przez Acanę Orła Jelcz-Laskowice trzybramkowej straty w meczu z Gattą Active Zduńska Wola przy porażce Cleareksu Chorzów z Rekordem sprawiło, że od trzeciego miejsca beniaminka dzielą trzy punkty. Dzięki temu rywalizacja o medale będzie zacięta do samego końca. W meczu z Gattą w jego bramce pojawił się Noel Charrier, którego dopiero później zastąpił Maciej Foltyn.
– Bardzo się cieszyłem, ponieważ nie grałem od dłuższego czasu. Nadal musze ciężko pracować nad sobą starać się rozwijać z każdym treningiem – mówi reprezentant Szwajcarii.
Mistrz utraci koncentrację?
Szansę na kolejny występ ma 13 maja (poniedziałek) o 20:00. W hicie 25. kolejki Orzeł zmierzy się z Rekordem Bielsko-Biała. Bielszczanie na trzy mecze przed końcem sezonu zapewnili już sobie mistrzostwo – trzecie z rzędu. To jasno daje do wiadomości, że są krok przed pozostałymi drużynami z Futsal Ekstraklasy. Niemniej z powodu braku gry o stawkę można spodziewać się odpoczynku czołowych zawodników i testowania nowych rozwiązań przez gospodarzy – w tym goście powinni upatrywać cennej dla siebie szansy.
– Musimy pozostać bardzo skupieni na osiągnięciu celu, jeśli chcemy zdobyć punkty w starciu z Rekordem. Może po zdobyciu tytułu utraci na koncentracji? Musimy wykorzystać każdą okazję – zapowiada Noel Charrier.
13 maja (poniedziałek) 20:00 Rekord Bielsko-Biała – KS Acana Orzeł Futsal Jelcz-Laskowice
Transmisja w telewizji na kanale Sportklub.
Źródło: materiały prasowe KS Acany Orła Futsal Jelcz-Laskowice
Foto: Jarosław Frąckowiak