Domowe piwo, czyli co potrafi zdziałać połączenie słodu, chmielu i drożdży?
Zacznij od podstaw i wybierz ulubiony styl
Fundamentami chałupniczej działalności piwowarskiej są oczywiście zakupy. Bez odpowiedniego zmysłu i popartej doświadczeniem wiedzy trudno połapać się w ofertach współczesnych specjalistycznych sklepów, nawet jeśli - tak jak Bimber Hobby - służą branżowym know-how i kompleksowymi poradami dla żółtodziobów w świecie chmielowej goryczki.
Interesujące nas słody, chmiel oraz adekwatny do obranego stylu gatunek drożdży najlepiej kupować pod przysłowiowym jednym dachem – po pierwsze dla wygody, po drugie zaś w związku z większą kontrolą nad ubezpieczoną przesyłką. Może się też zdarzyć, że przy okazji zakupu skonsultujemy się z wykwalifikowanymi sprzedawcami-pasjonatami, którzy w razie kłopotów podpowiedzą nam, w jakim kierunku iść z kolejnymi warkami.
Który składnik domowej receptury browarniczej liczy się najbardziej?
Najbardziej na smak trunku wpływać będą użyte słody, dlatego najlepiej przed zakupem zastanówmy się z podręcznikiem w dłoni, jakie piwo najbardziej nas interesuje. Następnie do bazy dodajemy chmiel w jednej z dostępnych odmian, po czym, last but not least, przychodzi pora na profesjonalne drożdże piwowarskie.
To dzięki nim napitek nabierze wyraźnego sznytu, odpowiedniej klarowności czy też dodatkowych nut w bukiecie smaków a nawet kolorystyce. Ponieważ drożdże dla amatorów domowego piwa dostępne są dodatkowo w wersji suchej bądź płynnej (nieco droższej), pamiętajmy, że na początku naszej przygody nie warto inwestować zbyt wiele, bowiem bardzo wiele partii piwa zdarzy się nam zmarnować, nim dopniemy swego i będziemy absolutnie pewni efektu.
[Materiał partnera]