Jeździł rowerem z atrapą broni w kieszeni
Sytuacja miała miejsce 18 lipca w Oławie -Wszystko działo się około 11:10, jechaliśmy od strony Otoku, przekroczyliśmy tory, tym samym wjeżdżając do Oławy, mężczyzna jechał rowerem slalomem po drodze, nie tylko nam by wpadł pod koła, ale i komuś z naprzeciwka, wjechał na drogę, jakby chciał przejechać na chodnik po drugiej stronie, ale nagle zaczął zawracać i siostra zatrąbiła, stanął na środku wyciągnął broń, którą trzymał przy sobie, tak po prostu jak butelkę wody, telefon, czy portfel, jakiś mężczyzna, nawet nie pamiętam jakim autem podjechał do nas i powiedział że ma wszystko nagrane i filmik ma trafić na policję. - relacjonuje nam mieszkanka.
Policja otrzymała kilka zgłoszeń o tym samym mężczyźnie. Miał on także robić zakupy w sklepie spożywczym przy ulicy 3 Maja, a następnie w sklepie przy ulicy Lipowej. W obu przypadkach ludzie zauważyli u niego przedmiot przypominający broń. 27-latek szybko został zatrzymany przez policję, jak się okazało była to atrapa broni. Jak się tłumaczył, prowadzi koczowniczy tryb życia. Nikomu nie groził, nie ubliżał, nie wykorzystywał przedmiotu do zastraszania.