Kierował samochodem bez uprawnień. Po syna przyjechała mama z zakazem prowadzenia pojazdów
Konsekwencje poniesie nie tylko 17-latek, ale również jego mama, która zapomniała, że ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów i przyjechała po syna.
15 sierpnia około godziny 14:10 w Jelczu-Laskowicach na ulicy Oławskiej policjanci zatrzymali do kontroli drogowej samochód osobowy marki VW Bora, w którym jak się okazało za kierownicą siedział 17-latek bez uprawnień.
-Mieszkaniec Jelcza Laskowic za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed Sądem. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, policjant wobec sprawcy takiego wykroczenia obligatoryjnie kieruje wniosek o ukaranie do sądu. Sąd rozpoznający sprawę może nałożyć grzywnę od 1500 złotych aż do 30.000 złotych. Sąd orzeka również środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdu na okres od 6 miesięcy do 3 lat - informuje Wioletta Polerowicz, rzecznik prasowy oławskiej Komendy.
Konsekwencje poniesie również mama 17-latka, która przyjechała na miejsce interwencji odebrać syna. -Okazało się, że kobieta kierowała samochodem osobowym marki Daihatsu, mając aktywny zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi wydany przez Sąd Rejonowy w Oławie. 39- latka podała, że była jedyną osobą, która mogła prowadzić samochód, "zapominając" że ma aktywny zakaz. Teraz o jej losie zadecyduje sąd.
Policja przypomina, że sąd orzeka zakaz prowadzenia pojazdu wobec osób, które złamały prawo w zakresie bezpieczeństwa komunikacyjnego, czyli za spowodowanie wypadku drogowego, katastrofy w komunikacji, bezpośredniego narażenia na niebezpieczeństwa, a najczęściej za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego. -Gdy sprawca przestępstwa czy wykroczenie narusza ten zakaz, popełnia przestępstwo, wynikające z artykułu 244 kodeksu karnego. Grozi za to kara więzienia od 3 miesięcy do lat 5.