Czy sprawdzano jakie parametry ma sprzęt zakupiony w Chinach, którym chwalą się rząd i państwowe spółki. W Polsce nikt nie sprawdził ani Ministerstwo Zdrowia, ani Kancelaria Premiera, ani Główny Inspektor Sanitarny wszyscy nabierają wody w usta. Kto badał sprzęt mający chronić personel medyczny? A tyle jest zakażeń wśród personelu a co za tym idzie i pacjentów. Nie badano sprzętu, ale badano kwity ile jest jego a nie jakość sprowadzonych materiałów i od razu rozdawano do szpitali, do domów opieki społecznej-wyniki nie trudno zauważyć. Tam gdzie dostarczono mamy skalę epidemii. Według różnych źródeł informacji żadna partia sprowadzonego na pokładzie gigantycznego Antonowa wyposażenia nie przeszła w Polsce testów. Wydając miliony na słowo honoru na maseczki i przyłbice, zaufano jedynie dokumentacji dostarczanej przez chińskich producentów. Wcześniej Norwegowie sprawdzili i potwierdzili, że sprowadzony sprzęt z Chin nie chroni nikogo przed koronawirusem.