Tradycyjnie w sierpniu rozegrany zostanie Superpuchar Europy, który jest niejako oficjalnym rozpoczęciem nowego sezonu, ale również spina klamrą zakończony sezon. Rywalizują w nim drużyny, które sięgnęły po Ligę Mistrzów oraz Ligę Europy. W tym roku czeka nas pojedynek Realu Madryt z Eintrachtem Frankfurt.

Dla Realu Madryt będzie to pierwsze, oficjalne spotkanie w sezonie 2022/2023 na kilka dni przed inauguracją ligi. „Królewscy” w trakcie letniego okna nie szarżowali na rynku i przeprowadzili tylko jeden, hitowy transfer. Do drużyny przyszedł Aurelin Tchouameni, który został kupiony z AS Monaco za bagatela 80 milionów euro. Do drużyny dołączył też Antonio Rudiger w ramach wolnego transferu z angielskiej Chelsea. Nie licząc kilku mniej znaczących piłkarzy powracających z wypożyczeń, to jedyne wzmocnienia Realu na ten sezon. Warto tu jednak zaznaczyć, że wszyscy podstawowi piłkarze z poprzedniego sezonu pozostali w zespole, co ma ogromne znaczenie dla projektu sportowego pod wodzą Carlo Ancelottiego.

Dla Eintrachtu nadchodzący sezon będzie nader historyczny. Drużyna średnio sobie radziła w Bundeslidze i nieoczekiwanie wygrała Ligę Europy, co skutkuje awansem do fazy pucharowej Ligi Mistrzów i udziałem w meczu o Superpuchar Europy. Drużyna z Frankfurtu podejdzie do meczu z Realem po ligowej inauguracji. Taki stan rzeczy zmusił władze Eintrachtu do nieco większej aktywności na rynku transferowym i łącznie sprowadzono piłkarzy za 30 milionów euro. Wśród nich jest znany wszystkim Mario Goetze, który ponownie chce błyszczeć w Bundeslidze i tym samym wywalczyć miejsce w kadrze Niemiec na mundial. Do drużyny dołączył także norweski napastnik Jens Petter Hauge, który ostatnio występował we włoskim AC Milan.

Porównując siłę rażenia obu zespołów widać olbrzymią dysproporcję i przewagę na korzyść Realu Madryt i nie trzeba tego szerzej opisywać. Madrytczycy są zespołem zdecydowanie silniejszym i jakościowym od Eintrachtu. Niemieckiej drużyny nie można jednak lekceważyć. Kilka miesięcy temu we wcześniej wspomnianych rozgrywkach Ligi Europy Eintracht wyeliminował FC Barcelonę, więc teoretycznie jest zdolny do wszystkiego. Trzeba mieć jednak na uwadze, że ich szanse na wygraną z Realem są jednak niewielkie i ich wygrana będzie postrzegana jako olbrzymia sensacja. 

Kto zdaniem analityków sportowych zostanie zwycięzcą meczu o Superpuchar Europy? Jak podaje serwis ProTipster.pl, zdecydowanym faworytem legalnych bukmacherów jest Real Madryt. Kurs na to, że drużyna Los Blancos wygra Superpuchar w podstawowym czasie gry wynosi 1.50, z kolei kurs na zwycięstwo Eintrachtu to 6.20. W przypadku remisu, kurs wynosi 4.25.

Mecz o Superpuchar Europy odbędzie 10 sierpnia na Stadionie Olimpijskim w fińskich Helsinkach. Początek spotkania o godzinie 21:00. Transmisja z tego spotkania będzie dostępna na antenie Polsat Sport Premium 1.