Ktoś wszedł do stadniny i nakarmił konia. Zwierzę umarło! Zbierają na monitoring
Ktoś wtargnął na teren stadniny i nakarmił konia nieodpowiednim pożywieniem, w wyniku czego zwierzę zachłysnęło się i umarło.
W wyniku ludzkiej głupoty życie stracił jeden koń z wójcickiej stadniny. -Niedawno wszystkimi wstrząsnęła nagła śmierć naszego wspaniałego przyjaciela Rambo. Ktoś obcy, nieproszony, spoza grona odwiedzających wtargnął na oznakowany teren prywatny, bez naszej wiedzy i zgody. Koń został nakarmiony nieodpowiednim dla niego pożywieniem, zachłysnął się i zatkał, pomimo szybkiej interwencji weterynarza niestety Rambo pogalopował za tęczowy most. Nasz gniadosz nie miał łatwego życia - uratowany z wojny na Ukrainie, miał u nas mieć spokojne życie, dostał nowe imię, nowy dom, miał doczekać z nami spokojnej starości. Był najbardziej wdzięcznym koniem z całego stada. Nikt z nas nie pomyślałby, że spotka go taki los- informują Joanna i Karolina.
-Wstrząsnęło to nami nie tylko z powodu utraty przyjaciela, ale zdaliśmy sobie sprawę z tego, że reszta naszych koni nadal jest zagrożona! Ergos, Quando, FiFi, Czarna, Wicher, a teraz też California - wszystkie nasze konie wciąż mogą potencjalnie paść ofiarą ludzkiej głupoty i niewiedzy. Chcemy je chronić, chcemy ograniczyć osobom postronnym dostęp do naszych koni- czytamy dalej.
Zrzutka powstała, by ogrodzić obiekt, zwiększyć ilość znaków informacyjnych oraz zakupić monitoring. -Część naszego padoku posiada drewniane ogrodzenie oraz pastuch, część jest tylko otoczona pastuchem. Chcemy cały teren ogrodzić porządnym drewnianym ogrodzeniem, który z pewnością zapewni naszym koniom dodatkowe zabezpieczenie przed postronnymi osobami. Koniecznym zdaje się także zawieszenie większej ilości tabliczek informacyjnych o zakazie wstępu, oraz edukujące o tym, dlaczego nie wolno dokarmiać koni bez zgody opiekuna. Poza tym chcemy zakupić monitoring, by widzieć, gdy ktoś postronny zbliży się do naszych zwierząt. Całość wstępnie oszacowaliśmy na koszt 10-15 tysięcy, wraz z robocizną. Jakakolwiek nadpłata czy reszta zostanie zainwestowana w rozwój infrastruktury stajni.
-Nie wyobrażamy sobie, by kolejny raz spotkała nas taka tragedia. Każdy, kto kiedykolwiek utracił czworonożnego przyjaciela wie, że tej rany w sercu nie da się zabliźnić. Możemy tylko lepiej chronić naszych bliskich. Tym, którzy nas rozumieją i zechcą wesprzeć serdecznie dziękujemy - Joanna i Karolina.
Za wsparcie cegiełkami stajnia oferuje drobne upominki:
-za wpłaty powyżej 70 zł profesjonalna sesja zdjęciowa, wykonana w trakcie treningu, lub stylizowana w wybrany przez kupującego sposób
- za wpłaty powyżej 150 zł zniżki na karnety, ustalane indywidualnie
- za wpłaty powyżej 200 zł wyjazd w teren na jednym z naszych wspaniałych wierzchowców, termin do ustalenia indywidualnie
- za dowolną wpłatę miły upominek na maila