Jelcz-Laskowice: Poszukiwania nad stawem zakończone
Akcja rozpoczęła się 3 września chwilę po godzinie 20:00. Z relacji dwóch nastoletnich dziewczyn wynikało, że nieznana im osoba weszła do wody, a następnie zaczął wołać o pomoc. Dwudziestu strażaków, przez blisko trzy godziny prowadziło akcję poszukiwawczą zarówno na lądzie jak i na wodzie za pomocą łodzi -Działania zakończyliśmy po godzinie 23:00, wtedy podjąłem decyzję o przerwaniu akcji. W międzyczasie strażacy patrolowali akwen, pływały dwie łódki. Nie znaleziono żadnych rzeczy, czy śladów, które wskazywałyby, że ktoś tam przebywał, a następnie wszedł do wody. Na miejscu pojawiła się grupa wodno-nurkowa z Wrocławia. Ratownicy zeszli pod taflę wody. Sprawdzano okolicę, w której zgłaszające mówiły, że słyszały wzywanie pomocy. - informuje Oficer Prasowy bryg. mgr inż. Krzysztof Gielsa.
W tym samym czasie ustalenia prowadziła policja. Przesłuchano świadków -Zgłaszającą była 12-letnia dziewczyna wraz ze swoją koleżanką. - informuje asp. Wioletta Polerowicz, pełniąca obowiązki oficera prasowego KPP Oława. -Do końca nie wiadomo czy ktoś był w wodzie, nikogo nie było widać ani słychać. Dziewczyny nie widziały osoby topiącej się, a słyszały jedynie krzyki.
4 września na miejscu była ponownie policja, która prowadziła swoje działania -Akcja została dzisiaj już zakończona. Nie odnaleziono żadnych osób, rzeczy czy przedmiotów świadczących o tym, że coś mogło się tam zdarzyć. Teren został sprawdzony bardzo dokładnie. - dodaje Wioletta Polerowicz.