Moim skromnym zdaniem, szkoła zachęca do uprawiania sportu lekcjami w-fu tak samo, jak do czytania przez schematyczną analizę wierszy czy długich i nudnych lektur. Klub sportowy daje szansę, by się odnalezć w jakiejś ciekawej dyscyplinie - super. Tylko brak bodzca czy zachęty, by do klubu się wybrać (jeśli się nie zna podstawowych elementów p.ręcznej ani nigdy się w nią nie zagrało, to ciężko iść do kluby by zostać "piłkarzem ręcznym").