Nie taki diabeł straszny, jak go malują. Acana Orzeł z kolejnym zwycięstwem
Jelczańskie Orły nie mają zamiaru się zatrzymywać. W ostatnim w tym roku spotkaniu przed własną publicznością zawodnicy Jesusa Lopeza pokonali Red Devils Chojnice 3:0. Tym samym gracze z Dolnego Śląska awansowali na pozycję wicelidera Futsal Ekstraklasy.
Zdecydowanym faworytem spotkania byli gospodarze. W końcu na parkiecie w Jelczu-Laskowicach miała się ze sobą spotkać trzecia z ostatnią drużyną w ligowej tabeli. Dodatkowo za jelczanami stała seria ośmiu meczów z rzędu bez porażki, a nic nie wskazywało na to, aby na tej liczbie miała się ona zatrzymać.
I rzeczywiście od pierwszego gwizdka sędziego dłużej przy piłce utrzymywały się Orły. Niewiele jednak z tego wynikało. Dobrze ustawieni w defensywie goście potrafili nawet kilka razy zagrozić bramce strzeżonej przez Macieja Foltyna. Ich strzały były jednak niecelne, bądź też skutecznymi interwencjami popisywał się wspomniany Foltyn.
Momentami, co mogło zaskoczyć, goście z północy Polski grali z gospodarzami jak równy z równym. Niektórzy w myślach już mieli nawet czarny scenariusz z Rudy Śląskiej, kiedy to mimo naporu Orłów górą byli teoretycznie słabsi rywale. Na szczęście w 16. minucie, po kontrze Arkadiusza Szypczyńskiego, na listę strzelców wpisał się Ixemad Gonzalez i kibice Acany mogli odetchnąć z ulgą.
Po zmianie stron gra Acany uległa poprawie. Zawodnicy Jesusa Lopeza zaczęli częściej gościć pod bramką chojniczan. I choć przez długi czas nie byli w stanie podwyższyć prowadzenia, to też nie musieli się już tak martwić o defensywę, co w pierwszej części spotkania. Goście bowiem nie mieli już tylu argumentów z przodu, a to z upływem czasu przybliżało ich tylko do siódmej porażki z rzędu.
W 31. Minucie, po okresie lekkiego uśpienia, sygnał do podwyższenia tempa gry dał Mykola Morozov. Gracz Acany nie zawahał się uderzyć zza pola karnego i po delikatnym rykoszecie piłka drugi raz w tym spotkaniu wpadła do siatki przyjezdnych.
Na 11. sekund przed końcową syreną, na dość szalony krok zdecydował się Maciej Foltyn. Golkiper Orłów pognał z futsalówką na bramkę i choć pomysł był mocno ryzykowny, to jego starania nie poszły na marne. Akcję zakończył golem Sergio Solano, który tym samym ustalił wynik spotkania na 3:0.
Dzięki temu zwycięstwu Acana Orzeł zanotował dziewiąty mecz z rzędu bez porażki, a także awansował na pozycję wicelidera Futsal Ekstraklasy. Do pierwszego Rekordu Bielsko-Biała jelczanie tracą pięć oczek, ale aktualni mistrzowie Polski mają do rozegrania jeszcze dwa zaległe spotkania.
Acana Orzeł Jelcz-Laskowice – Red Devils Chojnice 3:0 (1:0)
Ixemad Gonzalez 16′, Mykola Morozov 31′, Sergio Solano 40′
Acana Orzeł: Foltyn (Charrier) – Morozov, Kędra, Pautiak, Szypczyński – Henrique, Solano, Pastars, Marquina, Firańczyk, Gonzalez.
Red Devils: Kartuszyński (Rodowicz) – Storozhuk, Laskowski P., Kąkol, Kolesnik – Trojan, Medon, Laskowski D., Kaczorowski, Kubiszewski.
Źródło: materiały prasowe KS Acana Orzeł Futsal Jelcz-Laskowice
Fot. Mateusz Szymik / Acana Orzeł Jelcz-Laskowice