Niebezpieczna niedziela na autostradzie i korytarz życia
Zaczęło się w sobotni wieczór. W Łęgu doszło do śmiertelnego wypadku, zginął kierowca samochodu osobowego, który wjechał w budynek.
Niespokojnie było także w niedzielę. Na autostradzie A4 dwukrotnie dochodziło do wypadków. Najpierw około godziny 16:00 na 171 kilometrze w kierunku Wrocławia samochód osobowy zderzył się z ciężarówką. Tam poszkodowana została jedna osoba. Ruch odbywał się wahadłowo, co spowodowało korek na kilka kilometrów. Kierowcy, którzy utknęli na trasie, spisali się na medal. Szybko i bezpiecznie utworzyli korytarz życia, dając swobodny dojazd służbą ratunkowym.
Trzy godziny później, na 182 kilometrze zderzyły się cztery pojazdy. Na miejsce wysłano kilka zastępów straży pożarnych, pogotowie ratunkowe, policję. Na miejscu lądowało także Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Dwie osoby wymagały pomocy. Na czas przeprowadzania akcji autostrada była całkowicie zablokowana. Ruch ruszył dopiero kilkanaście minut przed północą.