Noszę, bo kocham. Oławski ChustoFlash Mob
Gosia Mycek oraz Natalia Rudnicka to organizatorki dzisiejszego ChustoFlash Mob-u, który miał miejsce w samo południe przed oławskim Ratuszem. Oławianki oraz oławianie pokazali, że deszcz im nie straszny, a dzisiejszą akcją chcieli zachęcić rodziców do noszenia dzieci w chuście.
"Noszę, bo kocham", "Mam wolne ręce" to hasła, które można było usłyszeć od rodziców podczas akcji. Małgorzata Mycek wraz z Natalią Rudnicką mówią również o zaletach noszenia dzieci w chuście. - To bliskość rodzica z dzieckiem oraz odtworzenie warunków jak u mamy w brzuszku - podkreślają organizatorki. Wolne ręce u rodzica, dzięki czemu można w tym czasie sprzątać, gotować lub bawić się ze starszym dzieckiem, sprawdza się wszędzie tam, gdzie nie da się wjechać wózkiem (np. Schody, góry), pomaga przy chorobie czy ząbkowaniu oraz kolkach niemowlęcych (kontakt skóra do skóry obniża gorączkę), fizjologicznie lepsze niż noszenie na rękach, dziecko znajduje się w bezpiecznej, u rodzica ciężar dziecka rozkłada się na ramionach i plecach, a nie na samych rękach odciążając w ten sposób kręgosłup rodzica.
Na oławskim rynku zjawiło się ponad 15 kobiet wraz ze swoimi rodzinami.