Ogień nie pozwolił im wyjść, mieszkańcy wołali o pomoc
Do pożaru jednego z mieszkań przy ulicy Hirszfelda w Jelczu-Laskowicach doszło 27 czerwca.
Do Stanowisko Kierowania Komendanta Powiatowego przychodziły zgłoszenia o wydobywającym się dymie z mieszkania na III piętrze oraz o osobach, które w oknach krzyczą i proszą o pomoc -Ratownicy, zabezpieczeni aparatami powietrznymi, jednocześnie przystąpili do gaszenia mieszkania objętego pożarem oraz przeszukania sąsiednich mieszkań. Jedna rota weszła na IV piętro, do mieszkania gdzie przebywali lokatorzy – łącznie trzy osoby. Pożar został szybko ugaszony. Wszystko wskazuje na to, iż najpierw zapaliła się lodówka, a następnie wyposażenie kuchni. Dlatego zadymienie w całym budynku było duże. Po przewietrzeniu klatki schodowej, osoby z IV piętra zostały bezpiecznie wyprowadzone – wszyscy trafili pod opiekę Zespołu Ratownictwa Medycznego. - informuje oficer prasowy PSP w Oławie bryg. mgr inż. Krzysztof Gielsa.
Straż pożarna przypomina!
Najważniejsze co należy zrobić, to:
- Zaalarmować współlokatorów i innych mieszkańców budynku
- Możliwe szybko opuścić mieszkanie – jeśli na klatce jest dym, poruszamy się możliwie blisko podłogi
- Wezwać straż pożarną – numer telefonu 998 lub 112
Co należy powiedzieć dyżurnemu straży zgłaszając pożar? Nie musimy tego pamiętać – zapamiętajmy jednak zasadę, że kończymy rozmowę dopiero kiedy strażak ją zakończy. Dyżurni wiedzą, o co trzeba zapytać i musza uzyskać na te pytania odpowiedzi. Potem trzeba już tylko czekać na przyjazd straży. Jeśli wiemy, ze w budynku mogą przebywać ludzie – nasi sąsiedzi, trzeba to niezwłocznie strażakom powiedzieć.
Jakie popełniono błędy?
Co zrobić, gdy tak jak w czwartek, zadymienie na klatce schodowej nie pozwoli na wyjście z budynku? Otwieramy okno lub wychodzimy na balkon i głośno wzywamy pomoc. Ale, jeśli przez otwarte okno do naszego mieszkania wpada dym, to nie jest to bezpieczne. W takiej sytuacji zamykamy szczelnie okna, uszczelniamy drzwi wejściowe (zamykamy je tylko „na klamkę”), telefonicznie wzywamy pomoc i mówimy, w którym mieszkaniu jesteśmy. W przypadku wzrostu temperatury i zadymienia trzeba położyć się na balkonie lub w pokoju pod oknem i okryć szczelnie np. zwilżonym kocem lub innym okryciem.
W chwili przyjazdu strażaków, lokatorzy mieszkania na ostatniej kondygnacji wzywali pomoc przez otwarte okna. To powodowało, że byli poważnie narażeni na wydobywający się dym i niewiele brakowało by się zatruli. A przecież mogli przejść do sąsiedniego pokoju i wyjść na balkon – w tym przypadku było to jedyne bezpieczne rozwiązanie. Dopiero po sugestii strażaków to właśnie zrobili, a następnie pod ich opieką poczekali na ugaszenie pożaru, oddymienie klatki schodowej i bezpiecznie opuścili budynek.
Jak zachować się w sytuacji powstania pożaru – te najważniejsze zasady, jak widać trzeba przypominać. Przekażmy tę wiedzę również najmłodszym – często właśnie dzieci są pierwszymi świadkami pożaru. Opanowanie i przestrzeganie podstawowych zasad może uratować życie nam i naszym sąsiadom.
Fot: KP PSP Oława