Kilkunastu strażaków gasiło pożar mieszkania na 4 piętrze jaki wybuchł kwadrans przed północą w jednym z bloków przy ul. Chopina. Dwie osoby znajdujące się w mieszkaniu zostały przetransportowane do szpitala. Ogromne płomienie ognia wydobywały się z wewnątrz, widziane były z centrum miasta.
W zdarzeniu poszkodowane zostały dwie osoby. Młodszy mężczyzna samodzielnie zdołał opuścić mieszkanie. W stanie dobrym z lekkimi oparzeniami twarzy i ramion został przewieziony do oławskiego szpitala. Jego ojciec, który został z płonącego pomieszczenia wyniesiony przez strażaków, a następnie przekazany ratownikom medycznym z oparzeniami dróg oddechowych oraz lekkimi oparzeniami całego ciała w stanie stabilnym przebywa na SORZe.
W mieszkaniu, w którym doszło do pożaru, jakiś czas temu administrator z powodu braku opłat odciął dostęp do wody i gazu. Najprawdopodobniej odcięty był tam również dopływ prądu. Ogień pojawił się w kuchni. Jak na razie nie są znane dokładne przyczyny, jednak jedną z prawdopodobnych mogło być zaproszenie ognia.
Jak udało nam się dowiedzieć, pomóc pozostałym lokatorom klatki, którzy nie mogli powrócić do swoich mieszkań zaoferował burmistrz Tomasz Frischmann. Mieszkańcy, którzy wyrazili chęć i zgodę, mogli tę niespokojną dla siebie noc spędzić w hotelu na koszt miasta.
Działania na miejscu zakończyły się po dwóch godzinach od zgłoszenia. W akcji brało udział 6 jednostek staży pożarnej z Oławy, Jelcza-Laskowic i Bystrzycy oraz pogotowie ratunkowe. Na miejscu pojawiła się również policja.
AKTUALIZACJA [23.05.2016]
Po godzinie 11:00 straż pożarna znowu została zadysponowana do mieszkania przy ulicy Chopina. Strażacy aktualnie dogaszają tlący się strop w pomieszczeniu. Na miejscu są dwie jednostki z Oławy.
Dwie osoby w szpitalu [GALERIA] -Trochę niesmacznie sformułowane, ale ok... A w galerii masa prawie identycznych i nic ciekawego ukazujących zdjęć po akcji. Odcięte media od dawna i najprawdopodobniej zaprószenie. Co za ludzie tam mieszkali?
B
BM
Koszmar! Rozumiem odciąć ludziom dostęp do gazu i prądu ale wody?!?!? Jak oni w takim przypadku mieli się ratować i gasić płomienie?!? ABSURD!
B
BB
Bzdury piszecie! Administrator nie ma prawa odciąć dostawy wody.
J
Ja
Ponad 3 promile u obu panów...
C
Czytelnik
Jeżeli nie płaci się rachunków to dlaczego administrator ma nie odcinać dostępu do wody, gazu i prądu? Bardzo dobrze, że odcięli! Nie płacili to mają. Trzeba było pić mniej to nie doszłoby do tragedii. Najbardziej to mi szkoda tego ich psa.
A
Andrzej
Administrator bloku wielorodzinnego nie ma prawa odciąć dostaw wody a tym bardziej gazu i prądu. Te ostatnie odcina gazownia lub energetyka, administrator nie ma nic do tego.
C
Czytelnik
Panie Andrzeju, a jakie to ma dla Nas znaczenie czy odciął to administrator czy energetyka i gazownia? Z tego co wiem ta rodzina od dawna nie miała dostępu do wody, prądu i gazu. Doszło do wypadku, ucierpiało wiele rodzin, a Wy się rozczulacie bo oni nie mieli wody ect...
A
Antek
Damian a co chcialbys zobaczyć na zdjeciach aby bylo coś innego. Zanim zaczniesz pisaj durne komentarze pomyśl
m
maruda
najbardziej to szkoda sąsiadów z 3 piętra, bo przez ludzi którzy się napili i zaprószyli ogień w swoim mieszkaniu na 4 piętrze, oni będą musieli robić remont u siebie
M
Marek
A może ktoś podać pierwszą i ostatnią literę nazwiska tych panów?
c
czeÅ›
I mieszkanie pod spodem do remontu, super!!!
A
AD
pali siÄ™ ponownie
A
AD
strażacy rozwalają dach bo pali się teraz poddasze
G
Gość
Zalany cały pion strażacy lali wodę do rana
p
pati
wspolczuje tym ludzia co sa poszkodowani .....
Å
Żu żu
Do Ja.A skąd wiadomo,że mieli tyle promili?I własnie,mieli psa,czy ktoś wie co z pieskiem się stało?
a
az za
Dziwne ze dopiero teraz doszło do tragedii... Psa pewnie oddali za wódkę!
G
GOSKA
Piesek splonol
Å
Żu żu
Do az za.Pytam poważnie to odpowiadaj poważnie,a jeśli masz tak odpowiadać to lepiej przemilcz swoje złote myśli.
Å
Żu ż
Szkoda,bo fajny był.To mu właściciele zgotowali konanie w męczarniach.Francowate alkoholiki!!!!!!!!
A
Antek
Właśnie wie ktoś co z psem? Straż wycinala fragment dachu dziś zeby dokladnie ugasić to co tam jeszcze sie paliło
P
Paweł
W trakcie akcji pewne problemy stwarzały samochody zaparkowane na chodniku. Na nic zdają się upomnienia, monity na tablicach ogłoszeń. Z lenistwa ludzie (i to młodzi) parkują tak samochody, a potem karetka lub straż nie ma możliwości sprawnego podjechania i wszystko trwa dłużej. Brakuje akcji edukacyjnej w tym zakresie. Zakaz łatwo dać (swoją drogą w strefie nie można na chodniku parkować), ale dopiero jeśli człowiek zrozumie to będzie się stosował.
O
OÅ‚awianka
Czy ktoś wie co z mężczyznami? Jaki jest Ich stan?
o
olawianin
Przyjechali przelac strop i tyle. Po cholere to rozdmuchiwanie sensacji?
A
AD
W niczym auta zaparkowane na chodniku nie utrudniły pracy straży,a to że straż stała na drodze a nie na chodniku to powiedz mi w czym ty widzisz jakiś problem?
k
kolezanka
Tomka -(Syna) widziałam a ojciec prawdopodobnie. Ale mogą być to tylko plotki.
{{ id + 1 }} / {{ total + 1 }}||autor zdjęć: {{ item.photoby }}
Oława - strażacy znowu na Chopina [VIDEO]
Kilkunastu strażaków gasiło pożar mieszkania na 4 piętrze jaki wybuchł kwadrans przed północą w jednym z bloków przy ul. Chopina. Dwie osoby znajdujące się w mieszkaniu zostały przetransportowane do szpitala. Ogromne płomienie ognia wydobywały się z wewnątrz, widziane były z centrum miasta.
W zdarzeniu poszkodowane zostały dwie osoby. Młodszy mężczyzna samodzielnie zdołał opuścić mieszkanie. W stanie dobrym z lekkimi oparzeniami twarzy i ramion został przewieziony do oławskiego szpitala. Jego ojciec, który został z płonącego pomieszczenia wyniesiony przez strażaków, a następnie przekazany ratownikom medycznym z oparzeniami dróg oddechowych oraz lekkimi oparzeniami całego ciała w stanie stabilnym przebywa na SORZe.
W mieszkaniu, w którym doszło do pożaru, jakiś czas temu administrator z powodu braku opłat odciął dostęp do wody i gazu. Najprawdopodobniej odcięty był tam również dopływ prądu. Ogień pojawił się w kuchni. Jak na razie nie są znane dokładne przyczyny, jednak jedną z prawdopodobnych mogło być zaproszenie ognia.
Jak udało nam się dowiedzieć, pomóc pozostałym lokatorom klatki, którzy nie mogli powrócić do swoich mieszkań zaoferował burmistrz Tomasz Frischmann. Mieszkańcy, którzy wyrazili chęć i zgodę, mogli tę niespokojną dla siebie noc spędzić w hotelu na koszt miasta.
Działania na miejscu zakończyły się po dwóch godzinach od zgłoszenia. W akcji brało udział 6 jednostek staży pożarnej z Oławy, Jelcza-Laskowic i Bystrzycy oraz pogotowie ratunkowe. Na miejscu pojawiła się również policja.
AKTUALIZACJA [23.05.2016]
Po godzinie 11:00 straż pożarna znowu została zadysponowana do mieszkania przy ulicy Chopina. Strażacy aktualnie dogaszają tlący się strop w pomieszczeniu. Na miejscu są dwie jednostki z Oławy.