Oława: Zatrucie salmonellą w żłobkach i przedszkolach!
Dodano:
Autor:
Coraz więcej sygnałów napływa do nas od zaniepokojonych rodziców w związku z podejrzeniem bakterii salmonelli w dostarczanych posiłkach do oławskich żłobków i przedszkoli. Oławski sanepid potwierdza zatrucie pokarmowe.
Do zatrucia pokarmowego doszło prawdopodobnie w ubiegły piątek 24 lipca. Rodzice zaniepokojeni stanem zdrowia swoich pociech udali się z nimi do szpitala, tam też spotkali inne matki z tymi samymi objawami u swoich dzieci. Pierwszym objawem była wysoka gorączka. Mama jednego z maluchów zgłosiła się na oławski SOR, po wykonaniu pierwszych badań CRP wskazywało na stan zapalny w organizmie. Kolejni rodzice zgłaszający się do naszej redakcji informowali, że niektóre z dzieci mają już potwierdzoną bakterię salmonelli w organizmie - U dzieci uczęszczających do kilku żłobków i przedszkoli z terenu powiatu, zaopatrywanych w posiłki przez tą samą firmę kateringową, stwierdzono zatrucie pokarmowe wywołane pałeczką Salmonella. Obecnie trwa dochodzenie epidemiologiczne, mające na celu ustalenie źródła zakażenia. Trwają badania próbek żywności oraz próbek kału od personelu, chorych oraz wszystkich osób, które korzystały z posiłków dostarczonych przez firmę kateringową. Kilkoro dzieci przebywa w szpitalu, nie jest jeszcze znana liczba wszystkich zarażonych. Zatrucie pokarmowe spowodowane przez pałeczkę Salmonella może wywoływać różnorodne objawy chorobowe m.in.: biegunkę, wymioty, bóle brzucha, wysoką temperaturę. W przypadku ciężkiego przebiegu, szczególnie u osób o obniżonej odporności, chorzy mogą wymagać hospitalizacji. - informuje Zastępca Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Oławie mgr Anna Ulicka.
Firmo Biesiada, obyś poniosła konsekwencje trucia dzieci.
g
gość
Poszkodowanych moze byc nawet 200 dzieci. To jakas tragedia.
g
gość
Mam nadzieję, że ktoś za to odpowie. Dzieci się męczą, moje dziecko ma temp po 39 stopni, nie mogę patrzeć na to jak się męczy. Żeby jeszcze w czasie pandemii, kiedy wszędzie wymogi sanitarne są podwyższone dochodziło do takich rzeczy? Firmo Biesiada wstyd, macie na sumieniu zdrowie dzieci!
g
gość
Czy ktoś wie z jakie firmy jest catering ?
g
gość
Co to za firma Biesiada?
g
gość
czes potwierdzam,ze jesteś prostak,najzwyklejszy prostak. Twoje komentarze są żenujące.
g
gość
Tragedia czy ktoś z rodziców widział kiedyś zupę dla dzieci co przywożą pomyje
g
gość
A wciskają że covid szkodzi taka salmonella może wytruć kupę luda.Covid jest po to żeby zniewolić naród,okraść go z oszczędności i robić lewe interesy patrz Respiratory.
g
gość
No to niezłą BIESIADĘ zafundowaliście dzieciakom... Może to skłoni niektórych rodziców oraz dyrektorów placówek do zastanowienia czy oszczędzanie na cateringu dla dzieciaków ma sens, a także do bacznego przyjrzenia się komu powierzają żywienie dzieci, monitorowania poczynań firm cateringowych i świadomego podejmowania decyzji w tej kwestii. Brak kuchni przy placówce nie zwalnia was z odpowiedzialności kontrolowania kto i czym karmi nasze dzieci, jak są szykowane posiłki i przede wszystkim jak są przechowywane zanim trafią na stół!
g
gość
Raz na jakiś czas salmonella daje o sobie znac.Szkoda dzieci.Nie przesadzajcie ta nagonką
g
gość
Biesiada na przeciwko PKP , wcześniej mieli siedzibę w gimnazjum nr. 1 (teraźniejsza szkoła podstawowa nr. 6)
R
Rodzic
Zgadzam sie! Tak sie wlasnie konczy,jak argumentem przedszkola jest to,ze jest 3 zl tanszy od konkurencji. Czesto przegrywa zdrowe,nieprzetworzone i bez cukru jedzenie na rzecz wlasnie takich propozycji. Po menu widac bylo jaki to typ jedzenia i czym karmione beda dzieci. I wiekszosc decyduje, przegrywaja swiadomi sytuacji..a najbardziej nasze dzieci.
O
Ona
Moje dziecko teraz strasznie sie meczy, nie moge patrzec jak cierpi. Ja tak na pewno tego nie zostawie.
g
gość
Czy ktos wie jakie kroki zostaly podjete?
g
gość
W moim przypadku przedszkole i żłobek mówiły, że tak zadecydowała większość rodziców, bo ta złotówka czy dwie więcej to już nie do przeskoczenia... proszę popatrzeć na menu, a nie tylko na ceny
g
gość
A może jakieś wspólne działania poszkodowanych w tej sprawie?
g
gość
To nie musi byc calkowita wina firmy... Mi się zdazylo raz kupic nieswierze jajka w jednym z supermarketów... Także kasze z robakami... Dobrze ze sie wczesniej zorientowalam. Bardzo szkoda mi tych dzieci i trzymam kciuki aby szybko wrócili do zdrowia
k
kucharka
Powinni teraz kazać/ dopilnować aby Ci którzy wprowadzili tą szkodliwą żywność na rynek sami musieli to zjeść. Nic więcej, kazać im to komisyjnie spożyć. Kolejny raz nie zrobią już takiego czynu.
g
gość
Tez tak uważam ze nie ma co robic nagonki na firmę cateringowa a tym bardziej na dyrekcje placówek opiekuńczych Taka forma żywienia została przyjęta pare lat tenu w wielu innych placówkach jak szkoły szpitale itp Niestety zdarzała sie i zdarza (przy zbiorowych zywieniach) sytuacja zatrucia sallmonela Z tego co wiem firma cateringowa działa na naszym terenie juz pare lat i jak do tej pory wszystko było Ok Dodam tylko ze bakteria na często poczatek u producenta np mięsa drobiowego lub hodowcy drobiu Proszę zatem ostrożnie z indywidualnymi ocenami i wskazywanie winnych ????
g
gość
Jak nawiązać kontakt z innymi rodzicami których zarażono dzieci?