Oławianka toczy walkę z podstępnymi chorobami. Koszty leczenia i rehabilitacja są ogromne
W walce z chorobą potrzebna jest terapia immunoglobulinami, to właśnie ona może dać szansę na walkę o normalne życie. -Nasza mama jest dla nas całym światem. Jej siła i hart ducha, to jak wiele przeciwności udało jej się do tej pory pokonać samodzielnie, każdego dnia wprawia nas w osłupienie, a jednocześnie uświadamia, jak bardzo ją kochamy. Zrobimy wszystko, by powstrzymać chorobę, która codziennie kawałek po kawałku odbiera jej niemalże wszystko… - czytamy na zbiórce.
-Wiele lat temu rozpoczęła się diagnostyka Bogusi. Lekarze nie byli wtedy w stanie jednoznacznie stwierdzić, dlaczego mama opada z sił, co jest przyczyną jej pogarszającego się stanu zdrowia. Dopiero w zeszłym roku, gdy mamie wykonano zabieg punkcji lędźwiowej, udało się poznać właściwą diagnozę. Mama trafiła na naprawdę trudnych przeciwników - postępującą i przewlekłą poliradikuloneuropatię demielinizacyjną i stwierdzoną dodatkowo gammapatię monoklonalną. Już same nazwy chorób brzmią przerażająco.
-Od 2014 roku mama nieprzerwanie toczy walkę z podstępnymi chorobami, które sprawiają, że układ odpornościowy atakuje nerwy i wywołuje stany zapalne. W konsekwencji dotknięte chorobą nerwy nie są już w stanie przekazywać bodźców, dochodzi do zaniku siły mięśniowej i czucia, bólu nóg, a nawet nadwrażliwości skórnej. Bogusia nie daje już rady normalnie się poruszać. Po krótkim spacerze jest tak zmęczona, że musi przespać kilka godzin, aby zregenerować siły. Do wszystkiego dochodzą jeszcze kolejne komplikacje i problemy z krzepnięciem krwi. W ostatnim czasie Bogusia przebywała w szpitalu, ponieważ zdiagnozowano u niej niewydolność serca, która dodatkowo potęguje zmęczenie, senność, duszności i omdlenia.
- Trudno jest prosić o pomoc, ale choroby mamy z każdym dniem coraz bardziej o sobie przypominają. Wiemy już, że terapia immunoglobulinami może dać mamie szansę na walkę o normalne życie. Niestety koszt leczenia jest ogromny, a do wszystkiego dochodzi jeszcze intensywna rehabilitacja.
Jeszcze raz chcielibyśmy zobaczyć twarz mamy bez grymasu zmęczenia, smutku i bezradności. W chwili obecnej zwykłe wejście po schodach jest dla niej nie lada wyzwaniem, wiele czynności jest po prostu poza jakimkolwiek zasięgiem, a patrząc na to z boku pęka nam serce. Zwracamy się do Was o pomoc, za którą będziemy dozgonnie wdzięczni. Dla nas mama jest całym światem. Chcielibyśmy, aby mogła wieść życie bez bólu, chronicznego zmęczenia i strachu przed jutrem.
Dzieci Bogusi
Zbiórka trwa TUTAJ