Orzeł chce powstać z kolan w Zduńskiej Woli
Po porażce z Cleareksem Chorzów w pierwszej rundzie beniaminek Futsal Ekstraklasy zrehabilitował się natychmiastowo. Pokonał Gattę Active Zduńska Wola przed własną publicznością 7:2. W sobotę jedzie na teren wicemistrza Polski, by ponownie wrócić na właściwą ścieżkę.
Choć KS Acana Orzeł Futsal Jelcz-Laskowice spadł z podium, to po 17 meczach wciąż utrzymuje się w ścisłej czołówce. Zgromadził jak dotąd 33 punkty – o dwa mniej niż drugi i trzeci zespół w tabeli. Ani razu nie przegrał w tym sezonie dwóch spotkań z rzędu. Po jesiennej porażce z drużyną z Chorzowa przyjmował w Jelczu-Laskowicach Gattę Active Zduńska Wola. Spełnił oczekiwania fanów, wygrywając 7:2. Teraz ma okazję powtórzyć ten wyczyn.
– Myślę o zdobywaniu trzech punktów w każdym kolejnym meczu, aż do końca sezonu. Jeśli zagramy w sobotę tak jak z Cleareksem, to nam się to uda. Jestem pewien – stwierdza Sergio Solano, zawodnik Orła.
Gatta u siebie niepokonana
Cztery wygrane i trzy porażki – tak wygląda wynik wicemistrza Polski w tym roku. Z 30 punktami na koncie (przy 18 rozegranych spotkaniach) plasuje się na piątym miejscu. Do sobotniego starcia podchodzi po dwóch przegranych z rzędu, choć na wyjazdach. W domu Gatta nie uległa w tym sezonie jeszcze nikomu – zanotowała siedem zwycięstw i dwa remisy. Szczególne zagrożenie w jej szeregach stwarza Daniel Krawczyk, wicelider klasyfikacji strzelców z 18 zdobytymi bramkami. Równie groźny pozostaje Arkadiusz Szypczyński, zdobywca 13 goli.
– Wiemy, że mierzymy się z dobrym zespołem, ale jeśli będziemy pracować i grać jak w ostatnich tygodniach, to oczywiście możemy wygrać – mówi Solano.
9 marca (sobota) 18:00 Gatta Active Zduńska Wola – KS Acana Orzeł Futsal Jelcz-Laskowice
Transmisja na TVcom.
Źródło: materiały prasowe KS Acany Orła Futsal Jelcz-Laskowice
Foto: Jarosław Frąckowiak