Orzeł mierzy się w ćwierćfinale pucharu z mistrzem Polski
W lidze nie wyszło drużynie z Jelcza-Laskowic dwukrotnie – u siebie przegrała z Rekordem 1:5, a na wyjeździe 1:6. W środę jedzie do Bielska-Białej po raz drugi, tym razem walczyć o awans do półfinału Halowego Pucharu Polski.
Acana Orzeł Futsal Jelcz-Laskowice kontynuuje historyczne dla siebie rozgrywki pucharowe rozpoczęte w styczniu. Wówczas zmierzył się z Domexem Pińczów. Pewna wygrana 8:2 zapewniła mu awans do 1/8 finału. Miał się zmierzyć z nią z Pogonią 04 Szczecin, z którą w lidze rywalizował jak równy z równym. Nie była jednak w stanie rozegrać meczu w wyznaczonym terminie, przez co beniaminek Futsal Ekstraklasy przeszedł dalej dzięki walkowerowi.
– To nie był dla nas łatwy awans, ponieważ przygotowywaliśmy się do tego spotkania. Jesteśmy zmotywowani i gotowi do gry w ćwierćfinale – mówi Janis Pastars.
Rekord pewnie pnie się w pucharze
Orła czeka wyjazd do Bielska-Białej. W środę o 19:00 zmierzy się z miejscowym Rekordem, mistrzem Polski i liderem ekstraklasy. W tegorocznym pucharze wygrał na start z KGHM Metraco Górnik Polkowice 3:1. W lutym rozgromił 6:1 GI Malepszy Futsal Leszno.
W lidze Rekord nieco obniżył loty. W ostatnich trzech meczach przegrał z Cleareksem Chorzów 0:2 i, w ostatni weekend, zremisował z AZS-em UŚ Katowice 3:3. Natomiast dolnośląski zespół podchodzi do środowego starcia po porażkach z Cleareksem i Gattą Active Zduńska Wola. Bezpośrednie pojedynki z tego sezonu też przemawiają na korzyść Rekordu – 1:5 w Jelczu-Laskowicach i 6:1 w Bielsku-Białej.
– Nie można żyć przeszłością. Wzięliśmy z tych wszystkich spotkań wszystko, co najlepsze, i idziemy do przodu. Przygotujemy się najlepiej, jak jesteśmy w stanie – zapowiada Janis Pastars.
Pozostałe pary 1/4 finału Halowego Pucharu Polski (mecze w środę):
18:00 Clearex Chorzów – Piast Gliwice
19:00 Constract Lubawa – Gatta Active Zduńska Wola
19:30 AZS UŚ Katowice – MOKS Słoneczny Stok Białystok
Źródło: materiały prasowe KS Acany Orła Futsal Jelcz-Laskowice
Foto: Jarosław Frąckowiak