Ostatnią szansą dla 10-latka jest leczenie w Barcelonie. Pomóżmy!
Miejsce: Domaniów
Jeśli Piotruś jak najszybciej nie rozpocznie leczenia w Barcelonie, nie przeżyje! 10- latek walczy z nowotworem. Liczy się każda wpłata, nawet ta najdrobniejsza.
Piotruś zachorował w 2020 roku.
-Na szok i rozpacz mieliśmy tylko kilka chwil, bo zaraz zaczęło się intensywne leczenie. 7 cykli chemioterapii, radioterapia, dwie operacje usunięcia guza… Wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Wróciliśmy do domu, Piotruś cały czas przyjmował leki. Nowotwór wrócił w lipcu 2021 roku…Znów szpital i koszmar, który trzeba przejść na jawie… Po 2 kolejnych cyklach chemii nie było żadnych efektów, dlatego lekarze prowadzący podjęli decyzję o przeszczepie immunologicznym i podaniu megachemii. Gdy tylko leczenie się zakończyło, w miejscu usunięcia guza pojawiła się wznowa… Znów chemia, a potem immunoterapia. I tym razem bez skutku… Kolejne zmiany pojawiły się w wątrobie! Znów operacja i decyzja o przewiezieniu Piotrusia do Krakowa na dalsze leczenie. Synek miał przyjąć 5 cykli chemii, dostał 7 – dla pewności. Jednak to nie pomogło… Po miesiącu od zakończenia leczenia, we wrześniu tego roku, badanie obrazowe wykryło ogniska przerzutowe w wątrobie i płucach! Kolejna operacja – łącznie było ich już 5. Rokowania złe. Piotruś ma neuroblastomę w IV stopniu złośliwości, a do tego oporny na leczenie- czytamy na siepomaga.pl
Potrzebne jest około 300 tysięcy euro na leczenie w Barcelonie - ośrodku, specjalizującym się w leczeniu neuroblastom u dzieci. -Nasz synek ma szansę żyć i pokonać nowotwór, ale musimy jak najszybciej lecieć do Barcelony! Nie mamy jednak żadnych oszczędności… Przez ponad dwa lata leczenia synka straciliśmy wszystko.
W Budynku Centrum Kultury i Czytelnictwa w Domaniowie 14 grudnia o godzinie 18:00 odbędzie się charytatywna zumba dla Piotrusia. Przyjdź i pomóż małemu wojownikowi wygrać walkę z chorobą!