Ewka na pewno nie płakała, a szósty Zloty Pojazdów Zabytkowych można określić mianem perfekcyjnego. W niedzielę na oławskim „Miasteczku” zaparkowało ponad 1500 zabytkowych pojazdów, a samo miejsce odwiedziło kilkanaście tysięcy osób!

Na terenach zielonych od wczesnych godzin porannych pojawiało się coraz więcej pojazdów. Były stare fiaty, bmw, volkswageny, amerykańskie Cadillacu, czy auta, których na świecie jest tylko kilka sztuk. Imprezę tradycyjnie prowadził znawca starej motoryzacji, prezenter telewizyjny Patryk Mikiciuk, który na podjazd zaprosił kilka najciekawszych jego zdaniem egzemplarzy.

Doskonałą niespodzianką dla wszystkich odwiedzających była możliwość spotkania z Gargamelem Mareckim i jego mamą. Wyjątkowo charyzmatyczną parą starszych ludzi, którzy swoim „oryginalnym” Wartburgiem odwiedzają zloty na terenie całego kraju. O tej wyjątkowej parze powstało kilka nagrodzonych na prestiżowych konkursach filmowych reportaży. W niedzielę, każdy miał okazję zamienić słowo z bohaterami oraz zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.

Podobnie jak w ubiegłych latach zorganizowano konkurs na najlepsze przebranie, najładniejsze auto zlotu, najciekawszy pojazd z czasów PRL, czy najdłuższy przejechany dystans. W tym ostatnim wygrał David, amerykanin polskiego pochodzenia, który, aby dotrzeć z Texasu do Oławy musiał pokonać swoją Corvettą blisko 12 000 kilometrów.

Organizatorzy co roku w ramach imprezy zbierają fundusze na pomoc potrzebującym. Tak było i w tym roku. Ze wpisowych na Rajd Koguta udało się zebrać blisko 35 tys. złotych. Do tej kwoty należy dodać ponad 20 tys. złotych z przeprowadzonych w niedzielę licytacji. Całość to ponad 55 tys. złotych dla fundacji, stowarzyszeń i osób potrzebujących z naszego terenu.

Finałem wielkiego święta motoryzacji był występ kabaretu Neonówka, który zgromadził pod sceną tłumy mieszkańców, podobnie jak koncert zespołu Perfect kończący tegoroczne obchody święta miasta – Dni Koguta.