Pijany 18-latek wjechał w przystanek
To zdarzenie mogło skończyć się tragicznie. Pijany 18-latek bez uprawnień do kierowania samochodem zjechał z drogi i wjechał w wiatę przystankową w Gaju Oławskim. Na szczęście nikt nie czekał w tym momencie na autobus.
Do zdarzenia doszło 5 kwietnia. Dyżurny po otrzymaniu informacji o wypadku wysłał na miejsce patrol ruchu drogowego. Funkcjonariusze ustalili okoliczności zdarzenia. Okazało się, że samochodem kierował 18-letni mieszkaniec gminy Domaniów, który wcześniej przyjechał z matką do znajomego w Gaju. Kobieta zostawiła syna i wróciła do domu. 18-latek wsiadł do samochodu ze znajomym i udał się z nim na krótką przejażdżkę po miejscowości. Już wtedy był nietrzeźwy. W drodze powrotnej na posesję, stracił panowanie nad kierownicą, zjechał z drogi i wpadł z impetem w wiatę przystankową. Młodzieniec miał dużo szczęścia, ponieważ nikomu nic się nie stało. Niewiele brakowało, a mogłoby dojść do tragedii. 18-latek miał prawie 1.5 promila alkoholu we krwi, ponadto nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem.
Chłopak, za jazdę w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 2 lat. Dodatkowo, za brak uprawnień do kierowania pojazdem i spowodowanie kolizji, sąd może go ukarać karą grzywny.