Piwnice są zalewane, wilgotne i bezużyteczne. Mieszkanka ma tego dość
Dodano:
Autor:
-Jestem mieszkanką TBS Oława na ulicy Zacisznej. Mamy bardzo duży problem z piwnicami, które są ciągle zalane. Latem przez to jest mnóstwo komarów. Suszarnia jest w opłakanym stanie. Jak się dowiedzieliśmy, sprzątaczka nie ma w swoich obowiązkach sprzątania suszarni. - pisze czytelniczka. -Mamy duże klatki. 7 mieszkań na piętrze, sprzątaczka myje podłogi tylko raz na miesiąc, a zamiata raz na dwa tygodnie. Czynsz jest bardzo duży, każdego roku mamy podwyżki. Ciągle jest tutaj coś nie tak i ciężko w ogóle poprosić TBS o cokolwiek. Mamy mnóstwo gołębi które łażą po balkonach. Pod oknami jest pełno ich odchodów.Tak wyglądają nasze piwnice. Nic tam nie można trzymać bo wszystko jest zalane i wilgotne! Nie mamy już siły prosić i pisać pism które i tak nie skutkują. Po większych deszczach woda jest po kostki.
Tak to jest z mieszkaniem w bloku. Lepiej to sprzedać w piździec i kupić domek!
R
Rafał
Potwierdzam, że piwnice w TBS- ach na Zacisznej są systematycznie zalewane wodą.
n
niezalogowany
a co ma wspólnego sprzątaczka z waszymi zalanymi piwnicami skargi składajcie do TBS
L
Lokatorzy
Jeśli mnie pamięć nie myli to chyba dwa lata temu zrobiono w piwnicy remont. Zapewniano nas, że położenie tego materiału zabezpieczy przed kolejnym zalewaniem. Położono coś na posadzkę i częściowo ściany. Koszt podobno był niebotyczny, no bo nowości kosztują???? No cóż, to coś jak guma zeszło z posadzki i odpryskuje ze ściany. Woda robi swoje. Komary, wilgoć, smród i zniszczone rzeczy nadające się do wyrzucenia, które zostały złożone do przechowania w komórce lokatorskiej, za którą notabene płacimy. TBS każdą interwencję odbija jak piłeczkę. Zawsze mają wytłumaczenie, że zajęli się sprawą. Ale potrzebują czasu. Szkoda nawet słów. Wszytko co opisano w artykule to prawda, czujemy się bezradni.
A
Anonimowy
To prawda. Od lat piwnice są zalewane po większych deszczach kilka razy w roku. Na ścianach grzyb i wew. nich. Nie ma możliwości przechowywania w nich czegokolwiek ze względu na pleśń. TBS podnosi czynsz i nie widzi problemu.
A
Anonim
To, że czynsz duży a sprzątaczka wpada raz w miesiącu....pozamiatać.
g
gość
Obalić TBS
J
Ja
Kurde przecież to nowe bloki. Skąd ta woda skoro Iwaszkiewicza stojące obok nie zalewa? To nie są tereny podmokłe czy bagna.
N
Np Stefek lub Wandzia
Budynek pewnie za głęboko siedzi w ziemi i stąd ten problem. Mieliśmy kiedyś podobną sytuację z wodą i wilgocią w piwnicach. Z tego co pamiętam, to był zrobiony drenaż w koło budynku i zamontowaliśmy pompy w piwnicach. Pomogło.
O
Oczytany oławianin
Ja dla przykładu zaproponowałbym hodowlę gupików i welonów. Zalałbym to po pas wodą, jak i tak zalewana jest piwnica regularnie, to choć nie da sie z tym zrobić, można na tym troszkę zarobić. A i w gazecie by napisali, że lokatorzy przekuli porażkę w sukces. A tak na wierzch wychodzi tylko narzekanie i wieczne niezadowolenie.
Z
Zagłośna
Te bloki to od nowości miały problem z wodą w piwnicach, przy pierwszych podwyżkach czynszu to śmiali się, że to za dodatek za kryty basen w piwnicy. TBS ma na to wywalone, ważne aby chajs się zgadzał i tyle.
S
SpecOdWszystkiego
Tam był popełniony jakiś kolosalny błąd na etapie budowy i teraz ciężko (drogo) to naprawić. A kwestia wysokiego czynszu i na co on idzie - to zupełnie inna sprawa. Sprzątaczka rzadko sprząta, bo za taki grafik ma płacone. Zawsze możecie Państwo dodatkowo wynająć inną.
T
Tom.
Na Andersa TBS też piwnice zawilgocone, niestety nie ma ogrzewania na klatce więc tak będzie, a władze TBS tylko kasę biorą, a nic z tym nie robią coś lat.
B
BKK
Już raz dwa z trzech budynków okopywali i "izolowali" fundamenty. Ale te bloki cały czas pracują, bo cały czas pojawiają się pęknięcia ścian, marszczy i odwarstwia się gładź, itd... A "naprawy" TBS przeprowadza po linii najmniejszego oporu i po jak największej taniości. W jednym z bloków znów odpadają kafelki z podłogi na klatce schodowej. Dziwnym trafem w tych samych miejscach, które były już naprawiane. Domofonu nikt nie potrafi naprawić od roku, bo przysyłają zamiast specjalistów jakieś złote rączki, które nie radzą sobie z problemem. Te bloki, to jedna wielka fuszerka. Ja z klatki schodowej widzę zapalone światło u siebie w przedpokoju. Ale, jak mi to oświadczył ten idiota Ciach i jego "rzeczoznawca", powinienem się cieszyć, że mam mikrowentylację w mieszkaniu. Takie to podejście. W sumie przydałby się pozew zbiorowy mieszkańców tych trzech budynków przeciw tbsowi za fatalną jakość budynków i ciężkie warunki mieszkaniowe.
E
Edward
A nad Odrą bloki z wielkiej płyty powodz a w piwnicy sucho?
D
Darek
Prosty sposób, zmieńcie sobie zarządcę i może będzie po kłopocie.
{{ id + 1 }} / {{ total + 1 }}||autor zdjęć: {{ item.photoby }}
Piwnice są zalewane, wilgotne i bezużyteczne. Mieszkanka ma tego dość
W jednym z bloków w Oławie mieszkańcy mają od lat ten sam problem. Ich piwnice są często zalewane, co powoduje dużą wilgoć. To jednak nie jedyny problem.
-Jestem mieszkanką TBS Oława na ulicy Zacisznej. Mamy bardzo duży problem z piwnicami, które są ciągle zalane. Latem przez to jest mnóstwo komarów. Suszarnia jest w opłakanym stanie. Jak się dowiedzieliśmy, sprzątaczka nie ma w swoich obowiązkach sprzątania suszarni. - pisze czytelniczka. -Mamy duże klatki. 7 mieszkań na piętrze, sprzątaczka myje podłogi tylko raz na miesiąc, a zamiata raz na dwa tygodnie. Czynsz jest bardzo duży, każdego roku mamy podwyżki. Ciągle jest tutaj coś nie tak i ciężko w ogóle poprosić TBS o cokolwiek. Mamy mnóstwo gołębi które łażą po balkonach. Pod oknami jest pełno ich odchodów.Tak wyglądają nasze piwnice. Nic tam nie można trzymać bo wszystko jest zalane i wilgotne! Nie mamy już siły prosić i pisać pism które i tak nie skutkują. Po większych deszczach woda jest po kostki.