Przelotowy Gaj
Mieszkańcy Gaju Oławskiego mają dość pędzących przez ich miejscowość samochodów. Domagają się ustawienia świateł lub stałego radaru.
Miejscowość leży przy ruchliwej drodze wojewódzkiej nr 396, na odcinku biegnącym od Oławy w stronę autostrady. Natężenie ruchu jest bardzo duże, samochody przejeżdżają przez wieś z dużą prędkością, a rozwiązań, które spowalniałyby ruch, brakuje. Zabudowania ciągną się przez 1,5 km, natomiast jest tylko jedno przejście dla pieszych. W lutym ubiegłego roku samochód śmiertelnie potrącił kobietę przechodzącą przez drogę. Mieszkańcy mówią, że w ciągu miesiąca dochodzi tam do kilku wypadków czy stłuczek. Sprawą próbowaliśmy zainteresować zarządcę - Dolnośląską Służbę Dróg i Kolei. Opisaliśmy skargi mieszkańców, a w odpowiedzi otrzymaliśmy lakonicznego maila. - Nie planujemy wprowadzenia zmian w oznakowaniu - pisze Leszek Loch, dyrektor DSDiK. - Jesteśmy zawsze otwarci na uwagi, jednak dotychczas nie otrzymywaliśmy sygnałów od mieszkańców Gaju Oławskiego, lokalnego samorządu czy innych instytucji, które miałyby sugerować, że w tej miejscowości jest niewłaściwa organizacja ruchu.
Witold Walkowiak z oławskiej drogówki dostrzega problem. - Kierowcy zjeżdżają z górki z dużą prędkością - mówi. - Może co dziesiąty respektuje ograniczenie prędkości do 40 km/h. Policjant uważa, że rozwiązaniem mogłyby być chropowate paski na nawierzchni drogi, spowolnienie, które zastosowano już w Chwalibożycach. Zachęca mieszkańców, aby wystąpili do DSDiK o wprowadzenie takiego rozwiązania. - Przy najechaniu na taki pasek samochód odbiera drgania i kierowcy automatycznie zdejmują nogę z gazu - poleca pasy spowalniające. Jego zdaniem mieszkańcy powinni też wnioskować do policji i straży gminnej o częstsze patrole z z radarem i fotoradarem. Uważa natomiast, że nie ma potrzeby stawiania sygnalizacji świetlnej. - Jest ona uzasadniona wtedy, gdy krzyżują się drogi o podobnym natężeniu ruchu - argumentuje szef drogówki. - Tymczasem droga nr 346 ma czterokrotnie mniejsze natężenie ruchu niż droga nr 396. Co do dodatkowych pasów dla pieszych Walkowiak przypomina, że mieszkańcy, przechodzący przez drogę w odległości większej niż 100 metrów od pasów, nie popełniają wykroczenia.
[P]